Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...?

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/02 21:01 #8138

  • kat5522
  • kat5522 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 222
Wiśnia73 napisał:
Przesiedlenia są prowadzone. Mówiono o tym nawet ostatnio w TV. Bobrów ci u nas do czorty i trochie! Nad Wisłą w okolicach Przegaliny i Kiezmarka jest starorzecze z piękną żeremią i...pięknymi dołami. Szlag by je trafił. (kto wpadł ten wie). W Niemczech nad małą nizinną rzeczką widziałem bobra na długość kija. To naprawdę duży gryzoń.
Mam w pracy młodego kolegę o ksywce Bober. W przeciwieństwie do tego prawdziwego, to nierób i lewus :laugh: . Jest jeszcze Bóbr Marley :laugh: jako przedstawiciej fauny jamajskiej.
Marley niestety od wielu lat nie żyję a wielka szkoda był wybitnym artystą.
Wracając do bobrów .Ja od dziesięcioleci depczę po siurkach pstrągowych,każda górka nad brzegiem może kryć pod sobą nory. Nie raz nagle brzeg się zarywał(waże 90 kg)i lądowałewm po brzuch w potężnej jamie ,raz nawet łamiąc spining.:laugh:
Pozdro.
Ziut

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/02 21:02 #8139

  • kitokno
  • kitokno Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 216
  • Podziękowań: 3
Ciekaw jestem jaki to za teren zalewowy znajduje się niemal w środku Bydgoszczy 300m od marketu Tesko. Poza tym ,o ile pamiętam kilkanaście(no może 20) lat temu bobrów nie było ale za to pstrągów mieliśmy 100 razy więcej.Nijak więc się ma ich działalność do naszego hobbi.

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/02 21:04 #8140

  • Igor
  • Igor Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 136
  • Podziękowań: 25
Witam
Kolega mi opowiadał, że widział taką sytuację:
Drzewo owinięte siatką na 1 metr, pod drzewem klęczy bóbr, a drugi stoi mu na grzbicie i żre korę. Cwane zwierzątka.
Pozdrawiam Igor
Jak nie musisz, to nie wpier....

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/02 21:07 #8142

ja raz widziałem taką górkę, która się ruszała i nie obacznie po niej łaziłem.Ale jak wtedy spieprzałem.

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/02 21:24 #8148

  • Mysha
  • Mysha Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 232
  • Podziękowań: 26
kat5522 napisał:
CYNA napisał:
Zapraszam na rzeki północno-wschodniej Polski zobaczy Kolega prawdziwe bobrze żeremia i efekty tej działalności .Całe kilometry powyżej robią się zwyczajnym śmierdzącym grzęzawiskiem .Natomiast poniżej tamy przy niskich stanach kilkaset metrów wody płynie 15 cm i można tam spotkać jedynie strzeblę potokowę o wymiarze 5 cm.:(
Pozdro.

Wiesz łowię na Pasłęce w rezerwacie bobrów- zapewniam Cię, że ryby mimo to są. Co do śmierdzącego grzęzawiska- weź kiedyś spróbuj połowić na tych mini zbiorniczkach- zapewniam Cię można się zdziwić. Moje ulubione niegdyś łowisko to właśnie takie rozlewisko w środku Puszczy Knyszyńskiej. Bobry na malutkim siurku gdzie były pstrążki w rozmiarach 10-15 cm zbudowały 3 tamy. Po 2-3 latach odkrył to mój przyjaciel, ryby łowiliśmy kwadratowe, a potrafiły brać tak, że gdy jeden spadał z kija to walił w przynęte drugi. Niestety wlazł nam w to łowisko "bóbr na 2 nogach" i skończyło się tym, że zastaliśmy po jakimś czasie pety i słoiki po robylach :angry: .
Największe żeremie gdzie nie mogli wejść rozwalili- duże pstrągi się skończyły.

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/02 21:27 #8150

  • kat5522
  • kat5522 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 222
Ciernikowaty napisał:
ja raz widziałem taką górkę, która się ruszała i nie obacznie po niej łaziłem.Ale jak wtedy spieprzałem.
Czasami czujność starego lisa zostaje uśpiona .:) Człowiek zainteresuje się kolejną "kapitalną" miejscówką i nie patrzy pod nogi.Ha ,ha ha .:laugh:
Pozdro.
Ziut

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/02 23:07 #8179

Witam,

Jako, że popełniłem w temacie bobrów pracę magisterską pozwalam sobie się wypowiedzieć:

Po pierwsze bobry które u nas występują o nasze rodzime bobry europejskie - nie ma u nas bobrów kanadyjskich (te w Europie można spotkać jedynie w Finlandii, gdzie były wypuszczone w latach 30tych XX w)

Po drugie bobry europejskie znacznie bardziej wolna mieszkać w norach niż w żeremiach (żeremia często budują bobry kanadyjskie i to właśnie z literatury czy filmów amerykańskich wbił się nam do głowy obraz żeremia). Żeremia budują tylko tam, gdzie nie można kopać nor, czyli np. tam gdzie dolina jest płaska i zabagniona (a tak często się zdarza np. w Puszczy Knyszyńskiej)...

Co d tam, to bobry budują je tylko tam gdzie się da (konstrukcja tamy nie jest zbyt trwała) czyli normalnie na rzeczkach do 3-4 m szerokości i niewielkim spadku. Nie wyobrażam sobie np. tamy bobrowej na Parsęcie koło Karlina... Ale koło Storkowa już są...

I teraz najważniejsze - wpływ bobra na ryby łososiowate... Literatury na te temat jest sporo, ale raczej amerykańskiej i skandynawskiej... W Polsce nikt takich badań nie prowadził (ja chciałem z tego robić doktorat, ale złożyło się inaczej...)
Ogólnie wpływ jest i dodatni i ujemny i wszystko zależny od konkretnych warunków.

Oddziaływanie ujemne:
- wycinak drzew i powstawanie zbiorników ze stojąca woda podnosi temperaturę wody, o może negatywnie wpływać na zawartość tlenu i pstrągi, szczególnie tam, gdzie to jest problem (np. małe rzeczki środkowej Polski, które i tak są latem prawie suche i ciepłe, co innego np. lodowaty źródliskowy jurajski potok, gdzie podgrzanie wody będzie wręcz sprzyjać pstrągom, które w cieplejszej wodzie będą szybciej rosły)
- tamy utrudniają migrację pstrągów na tarło w małe dopływy - badania skandynawskie wykazały, że nie uniemożliwiają jej a le ograniczają - tylko większe ryby są w stanie przedostać się przez tamy, np w trakcie wezbrania
- jeśli tama zostanie wybudowana poniżej tarliska to ulega ono zamuleniu - jeśli tam jest dużo to znikają bystre odcinki tarliskowe

Oddziaływania dodatnie:
- prześwietlenie koryta sprzyja rozwojowi roślinności, która jest miejscem obfitującym w pokarm pstrągów
- zwalone do wody drzewa tworzą kryjówki, a nory powodują rozmywanie brzegów, co jest szczególnie ważne np. na uregulowanych i wyprostowanych rzeczkach
- jeśli woda w stawie bobrowym jest dostatecznie zimna i natleniona to większa głębokość i obfitość pokarmu sprzyja wzrostowy pstrągów, które w stawach rosną większe niż na bystrych odcinkach (nie muszą dodatkowo walczyć z nurtem, w stawie żyje sporo małych rybek np. płotek)
- w okresach suszy stawy bobrowe oddają wodę co pomaga utrzymać wyższy przepływ w rzece

Podsumowując - pewna ilość bobrów sprzyja pstrągom, ale wszystko w nadmiarze szkodzi. Jeśli na rzeczce mielibyśmy bystre odcinki, gdzie pstrągi mogą odbywać tarło i gdzie woda się natlenia a pomiędzy nimi stawy, gdzie pstrągi mogą się "paść" i rosnąć to sytuacja byłaby idealna...

Pozdr

Łukasz

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/02 23:16 #8180

  • Mysha
  • Mysha Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 232
  • Podziękowań: 26
Dzięki. Fachowo i na temat. Łowiłem w takim miejscu gdzie jak to napisałeś sytuacja była idealna- ryby wyglądały jak karpie z kropkami :).

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/03 00:37 #8186

  • dmychu
  • dmychu Avatar
lukasz_z_bagien napisał:
I teraz najważniejsze - wpływ bobra na ryby łososiowate... Literatury na te temat jest sporo, ale raczej amerykańskiej i skandynawskiej... W Polsce nikt takich badań nie prowadził (ja chciałem z tego robić doktorat, ale złożyło się inaczej...)
Łukasz,
Szkoda, że złożyło się inaczej. Kiedyś czytałem doktorat na temat borsuków - istna baza danych. Takie prace źródłowe są najlepszą lekturą. Byłoby co czytać, ale z drugiej strony perspektywa zarabiania 1 tys. zł na uczelni jako doktorant nie jest zbyt sympatyczną wizją rozwoju zawodowego. Żal, że u nas kasa zamiast na edukację, naukę i lecznictwo, idzie na biurokrację...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/03 11:30 #8209

  • Ksichu
  • Ksichu Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 270
  • Podziękowań: 61
W dorzeczu górnej i środkowej Brdy bobry również niesamowicie się rozmnożyły. Z tym zgubnym oddziaływaniem na pogłowie pstrąga potokowego to moim zdaniem lekka przesada. Dzięki bobrom powstało wiele ciekawych kryjówek, w których kryją się największe okazy tej ryby, które to z kolei unikają otwartej wody, co daje im pewną szansę w walce z kłusolami. Prawdziwym zagrożeniem dla pogłowia ryb są moim zdaniem kormorany, które dodatkowo mają zgubny wpływ na drzewostan. Widział ktoś kiedyś korony drzew na terenie kolonii tych ptaków ? Okropny widok. Nie zapominajmy jednak, że największym wrogiem fauny i flory jest niestety człowiek:(

Pozdrawiam
Dwa do przodu, trzy do tyłu...
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.117 seconds