Witam,
Jako, że popełniłem w temacie bobrów pracę magisterską pozwalam sobie się wypowiedzieć:
Po pierwsze bobry które u nas występują o nasze rodzime bobry europejskie - nie ma u nas bobrów kanadyjskich (te w Europie można spotkać jedynie w Finlandii, gdzie były wypuszczone w latach 30tych XX w)
Po drugie bobry europejskie znacznie bardziej wolna mieszkać w norach niż w żeremiach (żeremia często budują bobry kanadyjskie i to właśnie z literatury czy filmów amerykańskich wbił się nam do głowy obraz żeremia). Żeremia budują tylko tam, gdzie nie można kopać nor, czyli np. tam gdzie dolina jest płaska i zabagniona (a tak często się zdarza np. w Puszczy Knyszyńskiej)...
Co d tam, to bobry budują je tylko tam gdzie się da (konstrukcja tamy nie jest zbyt trwała) czyli normalnie na rzeczkach do 3-4 m szerokości i niewielkim spadku. Nie wyobrażam sobie np. tamy bobrowej na Parsęcie koło Karlina... Ale koło Storkowa już są...
I teraz najważniejsze - wpływ bobra na ryby łososiowate... Literatury na te temat jest sporo, ale raczej amerykańskiej i skandynawskiej... W Polsce nikt takich badań nie prowadził (ja chciałem z tego robić doktorat, ale złożyło się inaczej...)
Ogólnie wpływ jest i dodatni i ujemny i wszystko zależny od konkretnych warunków.
Oddziaływanie ujemne:
- wycinak drzew i powstawanie zbiorników ze stojąca woda podnosi temperaturę wody, o może negatywnie wpływać na zawartość tlenu i pstrągi, szczególnie tam, gdzie to jest problem (np. małe rzeczki środkowej Polski, które i tak są latem prawie suche i ciepłe, co innego np. lodowaty źródliskowy jurajski potok, gdzie podgrzanie wody będzie wręcz sprzyjać pstrągom, które w cieplejszej wodzie będą szybciej rosły)
- tamy utrudniają migrację pstrągów na tarło w małe dopływy - badania skandynawskie wykazały, że nie uniemożliwiają jej a le ograniczają - tylko większe ryby są w stanie przedostać się przez tamy, np w trakcie wezbrania
- jeśli tama zostanie wybudowana poniżej tarliska to ulega ono zamuleniu - jeśli tam jest dużo to znikają bystre odcinki tarliskowe
Oddziaływania dodatnie:
- prześwietlenie koryta sprzyja rozwojowi roślinności, która jest miejscem obfitującym w pokarm pstrągów
- zwalone do wody drzewa tworzą kryjówki, a nory powodują rozmywanie brzegów, co jest szczególnie ważne np. na uregulowanych i wyprostowanych rzeczkach
- jeśli woda w stawie bobrowym jest dostatecznie zimna i natleniona to większa głębokość i obfitość pokarmu sprzyja wzrostowy pstrągów, które w stawach rosną większe niż na bystrych odcinkach (nie muszą dodatkowo walczyć z nurtem, w stawie żyje sporo małych rybek np. płotek)
- w okresach suszy stawy bobrowe oddają wodę co pomaga utrzymać wyższy przepływ w rzece
Podsumowując - pewna ilość bobrów sprzyja pstrągom, ale wszystko w nadmiarze szkodzi. Jeśli na rzeczce mielibyśmy bystre odcinki, gdzie pstrągi mogą odbywać tarło i gdzie woda się natlenia a pomiędzy nimi stawy, gdzie pstrągi mogą się "paść" i rosnąć to sytuacja byłaby idealna...
Pozdr
Łukasz