Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...?

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/03 16:49 #8268

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
Dobry humor dobrym humorem, a ja cały czas czekam na ten wykres, o który prosiłem w tym wątku. Czy to aby nie Ty byłeś jego autorem? ;)

A poza tym włącz telefon, albo wejdź na Skype'a, mam trochę do pogadania, a przecież nie będę Ci słał pocztówki na drugi brzeg rzeki ;)

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/03 17:55 #8280

  • pc sikor
  • pc sikor Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 85
Witam!
Z bobrami pierwszy raz spotkałem się nad Iną i odnoszę wrażenie że jest ich tam naprawdę dużo
sądząc po napotkanych śladach
czy robią one szkody?
moim zdaniem pstrągowa rzeczka z rzadkim drzewostanem i sporą rodzinką bobrów może mieć naprawde ciężkie warunki
inaczej jest z większymi rzekami np. Ina głębokie koryto szybki nurt woda nagrzewa sie wolniej a do tego jak boberki zwalą do koryta trochę pni to doda jej uroku i przybędzie kilka przyzwoitych miejscówek :)
pozdrawiam
cichy

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2009/02/03 19:31 #8319

  • Miro
  • Miro Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 827
  • Podziękowań: 165
pc sikor napisał:
Witam!
Z bobrami pierwszy raz spotkałem się nad Iną i odnoszę wrażenie że jest ich tam naprawdę dużo
sądząc po napotkanych śladach
czy robią one szkody?
moim zdaniem pstrągowa rzeczka z rzadkim drzewostanem i sporą rodzinką bobrów może mieć naprawde ciężkie warunki
inaczej jest z większymi rzekami np. Ina głębokie koryto szybki nurt woda nagrzewa sie wolniej a do tego jak boberki zwalą do koryta trochę pni to doda jej uroku i przybędzie kilka przyzwoitych miejscówek :)
pozdrawiam

Jestem tego samego zdania co pc sikor, a zwałki zniechęcą starych pierdzieli miłośników kajakarstwa do spływów tą rzeką dzięki naszym Ińskim zębaczom.

P.S. Oczywiście nic nie mam do kajakarzy szanujących uroki natury i umiejących spływać pomimo licznych zwałek. Najgorsze jest robienie autostrady z tak pięknej rzeki, jaką jest Ina właśnie dla tych, co mają problem z podniesieniem tyłka z tego czółna i wnioskują o wycinanie i usuwanie tych pięknych ostoi dla wszelkich żyjątek.
Ostatnio zmieniany: 2009/02/03 19:46 przez Miro.

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2010/07/18 21:01 #43003

  • Mrugi
  • Mrugi Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 130
Witam, bobry bobrami, one były zawsze, byłem ostatnio na Porze, łowiłem na odcinku nookil, od mostu do kładki, o 5 rano urwałem 3 samołówki, chamskie śruby, żyła 40, z robakami które się ruszały. Facio jest fachowcem, w trzcinach miał spory kijaszek z rozwidleniem na końcu. Pasuje żebyście przypilnowali tematu. Nie omieszkam nie wspomnieć o kolesiu z toyoty land cruiser w tamtym roku, był z jeszcze jednym kolesiem, łowili na muszkę przy samym młynie, walili wszystko w łeb... może to jakiś lokalny działacz, będziecie wiedzieć o kogo chodzi... a bobry... zawsze były

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2010/07/19 00:56 #43020

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
Popieram. Natura potrafi dać sobie radę. Skoro Bobrów jest tak duzo to znaczy że maja warunki do życia. Najlepiej zrzucić winnę na innych. A to Bobry a to Wydry tylko człaowiek jest cacy. Mniemam, że prawdziwy wędkarz kocha przyrodę ale z wpisów coraz bardziej się dziwię. Czy dla Was - myślących inaczej - należy wybić Bobrz, Wzdrz, Kormorany aby wybierać super sztuki? A może należy wybić mięsierzy, kłusoli i pseudo wędkarzy?Kto jest więszkym szkodnikiem?

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2010/07/19 07:19 #43022

  • kitokno
  • kitokno Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 216
  • Podziękowań: 3
Przypuszczam,że znakomita większość wędkarzy wypowiadająca się na tym forum kocha przyrodę.Problem w tym,żeby na siłę jej nie poprawiać.Bobry i ich naturalni wrogowie zniknęły w Polsce już dawno.Bobry sprowadzono i objęto ścisłą ochroną nie myśląc o kontroli populacji.Podobnie jest z kormoranami.Jednym zdaniem -powieliliśmy głupotę australijczyków ,którzy do dzisiaj walczą z plagą królików.Przypuszczam,że już nie długo myśliwi dostaną prawo odstrzału bobrów, ale co z kormoranami na które nikt nigdy nie będzie polował nie wiem.Moim zdaniem -bobry i kormorany w rozsądnych i dopasowanych do środowiska ilościach powinny być nad naszymi wodami ale nie w liczbie ,która zaczyna je czynić szkodnikami.

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2010/07/19 20:39 #43050

  • FIREBLOOD
  • FIREBLOOD Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 49
  • Podziękowań: 1
Zgadzam sie z ostatnia wypowiedzia kolegi.U nas w wielkopolsce bobrow jest niesłychanie duzo,wiem z okolicznych portali ze mysliwi dostali zgode na odstrzał 150 sztuk.nie jestem za zabijaniem ale musi byc prowadzona racjonalna gospodarka inaczej sytuacja moze wymknac sie z pod kontroli jak ma to miejsce z kormoranami

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2010/07/19 21:34 #43052

  • Konio
  • Konio Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 165
Witam.U mnie na podkarpaciu ,na moich nizinnych rzeczkach też jest spora populacja tego osobnika,nie ma on raczej wpływu na ukształtowanie rzeki,bo brzegi są wysokie i raczej siedzi w wykopanych norach tak jak pisali koledzy.Ale z tego co mi wiadomo, to został on przesiedlony z pomorza jakies 8 lat temu,i calkiem nieźle sobie radzi, spokojnie można go spotkac prawie wszedzie na 30 km odcinku rzeki gdzie najczęsćiej łowię,i na okolicznych wyrobiskach i stawach,wiec rozmnarza siędosyć szybko, i potrafi nieźle przestraszyć swoją łopatą medytujacego nad pstrągiem wędkarza,obecnośc człowieka wogóle mu nie przeszkadza,ciekawi mnie czy byłby w stanie zatakować?potencjalnego klienta jakim jest wedkarz buszyjący po krzakach?POZDRO!!!

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2010/07/20 00:28 #43056

  • kitokno
  • kitokno Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 216
  • Podziękowań: 3
Bobry nigdy nie będą atakowały wędkarzy to roślinożerne i dość płochliwe zwierzęta. Wzdłóż górskich strumieni nie czynią chyba większych szkód ale nad nizinnymi rzekami ,gdzie jest dużo drzew liściastych robią spore spustoszenie.Populacja tego gatunku już dawno przerosła wyliczenia naukowców którzy go sprowadzili,są nawet w rowach melioracyjnych .Ciekawe ,że tną także młodniki drzew iglastych-w Płaskoszu nad Brdą leśniczy pokazał nam co pozostało ze szkółki świerków-kilkaset młodych drzew ogryzionych do wysokości 1 m z kory-nadają sie tylko do wycinki.Nad większymi rzekami nie budują tam ,kopią nory ,w które dość niebezpiecznie się wpada- miałem tą "przyjemność-na całe szczęście zdążyłem odrzucić wędkę i tym sposobem ocaliłem kilkaset zł.

Odp:Bobry - dobrodziejstwo czy przekleństwo...? 2010/07/20 09:58 #43060

  • zimorodek
  • zimorodek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 90
  • Podziękowań: 14
Dla małych rzeczek, takich jak w świętokrzyskim, bobry to plaga. Na przykładzie mojej - gdy ok. 10 lat temu pojawiła się pierwsza rodzina, wędkarze cieszyli się, bo przed pierwszą tamą utworzyły się głębokie wolniaki. O ładnego pstrąga było nietrudno. Dziś tamy są co kilkaset metrów, rzeka zamulona, doły w brzegach takie, że pożal się Boże. W dodatku na potęgę tną drzewa, które po kilku dniach zabierają okoliczni chłopi. W krótkim zasie bobry całkowicie zmieniły charakter rzeki.
Trzeba do nich strzelać, bo jest ich za dużo. Przenoszenie ich w inne miejsca to jak podrzucanie zdechłego kota za płot sąsiada. Dodam, że bobra upolować jest wyjątkowo trudno. Mój szwagier, znakomity myśliwy, zastawiał się na futrzaki już sporo razy - bez efektu.

Sądzę, że w dużych rzekach bobry nie zaszkodzą, ale małe ciurki po ich osiedleniu się przeżywają dramat. A wrogów naturalnych poza wilkami, które i tak wolą polować na sarny i dziki, nie ma.
Polonia restituta et Salmo Trutta
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.127 seconds