Koło pzw mające ok 1000 członków, zgarnia 180 000 tys złotych za znaczki. W takim kole na ochronę jest przeznaczone 900 zł (u nas podkręslają, że to wyjątkowo dużo). Na nagrody dla członków na zawodach idzie kilkanaście tysięcy złotych, na materiały biurowe 1100 zł,na konsumcje na zawodach 1500. To można tylko zapłakać, albo roześmiać się. Niestety PZW jako organizacja, woli promować sport wędkarski, niż chronić wody, na których ów sport ma się odbywać. Tylko jakiś procent pięniędzy ze składek, idzie do koła, reszta trafia do rodzimego okręgu PZW, który to naprawdę zajmuję się ochroną. O ile dobrze pamiętam koło ma ok 30,000 zł na swoje działania, reszta to okręg.