No 14 w terenie to może i to być mało
Co do SSR to proponuję jednak zostawić jako wsparcie, bo przy powołaniu PSR powiatowej może się okazać, że i tak nie ma komu chronić ryb, a strażnicy jak to mają w zwyczaju pieniądze podatnika wyjeżdżają na prywatnych łowiskach (nie PZW).
Moja propozycja - powołać komórkę PSR powiatowej to dobry pomysł, ale nadać większe kompetencje SSR (możliwość wystawiania mandatu, użycia środków przymusu bezpośredniego przynajmniej dla kilku liderów SSR w powiecie) oraz wprowadzić rekompensatę za zrealizowane akcje, żeby ludzie poświęcający swój czas otrzymywali w zamian skromne wynagrodzenie. Nieodzowne wydaje się też być przeprowadzenie kursów dla liderów o których wspomniałem, obowiązkowo odświeżanych powiedzmy raz na dwa lata.
Taki model, czyli kilku strażników PSR przy powiecie, kilku liderów SSR z możliwością wystawiania "kwitów" i użycia środków przymusu do tego reszta obecnych członków SSR z perspektywą częściowej rekompensaty za odbyte akcje, to myślę, że całościowo mogłoby zatrybić.
Jeśli chodzi o likwidację SSR - jestem na "NIE", bo przynajmniej jako SSR mamy ochronę funkcjonariusza publicznego, a boję się sytuacji gdy pilnując tarlisk kłusol będzie mógł przyjść, napluć w oczy, wybić zęba i będzie trzeba zakładać mu sprawę s powództwa cywilnego....
Osobiście miałem raz sprawę w sądzie z tytułu zlekceważenia funkcjonariusza publicznego. Było na poważnie i temu lekceważącemu na prawdę nie było do śmiechu, bo zalał się autentycznymi łzami przed obliczem temidy.