Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 14:25 #60554

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
OloPe , jak widać nie jesteś miłośnikiem WTP ( pewnie masz powody ) ale sprawy straży i ochrony są ci bliskie.Może zamiast tworzyć Towarzystwo zajmij się budową Społecznej Sekcji Ochrony wód łososiowatych.........pomożemy.
Ostatnio zmieniany: 2011/02/15 14:45 przez prezes.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 14:52 #60558

  • OloPe
  • OloPe Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 245
  • Podziękowań: 2
prezes napisał:
OloPe , jak widać jesteś pełen nienawiści do WTP ( pewnie masz powody ) ale i sprawy straży i ochrony są ci bliskie.Może zamiast tworzyć Towarzystwo zajmij się budową Społecznej Sekcji Ochrony wód łososiowatych.........pomożemy.

Prezesie, nie jestem pełen nienawiści do WTP i nie mam żadnych powodów. Gdyby Pan uważnie czytał moje posty a nie był zajęty tylko Łukaszem :) to zwróciłby Pan uwagę, że dwukrotnie co najmniej napisałem, że WTP nie jest złą strukturą, że jej zawdzięczam to, że jeszcze ryby łososiowate na mazowszu w śladowych ilościach są. Ale też ma pewne niedociągnięcia co i pan przyznał mi :)

I w tej akurat kwestii WTP jestem trochę innego zdania niż Łukasz. Cieszę się z tego bardzo, że czasem potrafię mieć inne zdanie niż moi koledzy :)Nawet Ci co pracują w okręgu :) Nie nadskakuję im, nie poklepuję ich a są moimi kolegami dla tego pewnie, bo jestem jaki jestem. Życiowe doświadczenie nauczyło mnie panie prezesie, że lepiej mieć przy sobie 3 sprawdzonych kumpli niż 30 kmiotków ;)

A przy pytaniu do Pana Ciosa odniosłem się do WTP, dla tego bo tam właśnie w chwili obecnej upatruje siły i możliwości stworzenia społecznej straży, jak pan to fajnie nazwał SPOŁECZNEJ SEKCJI OCHRONY WÓD ŁOSOSIOWATYCH, mozna by zmienić na wód krainy p i l :) Lepiej brzmi :)
I Panie prezesie, w tym celu zjawię się w czwartek głownie na Twardej i liczę na pomoc z Waszej strony :)Przekonywał Was nie do no kill nie będę. Może z czasem zrozumiecie :) Dla mnie jeśli ktoś ma dobry sprzet, jeździ po Polsce na ryby i nie tylko, a nie potrafi wypuścić w naszych wyjebanych wodach pstrąga czy lipienia jest po prostu OBCIACHEM!:woohoo: Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem ale tak jest. Ja nie zabieram ryb nie dla tego , że mi smierdzą. Bo czasem może i chętnie bym zjadł, gdzieś nad wodą dla klimatu. Nie zabieram dla tego, że stać mnie na taki gest, że mam świadomość ile ich pływa. Ale to moja filozofia, mi z tym dobrze :)
pozdrawiam

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 14:55 #60559

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Masz rację !!!!
Sprawdziłem, poprawiłem......tak mi się wyrwało.
Przepraszam to nie o ciebie chodziło.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 15:00 #60560

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Mam nadzieję , że w czwartek uda się wpaść Markowi Kocielskiemu bo on jest najbliżej tych spraw w klubie.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 15:01 #60561

  • OloPe
  • OloPe Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 245
  • Podziękowań: 2
prezes napisał:
OloPe , jak widać nie jesteś miłośnikiem WTP ( pewnie masz powody ) ale sprawy straży i ochrony są ci bliskie.Może zamiast tworzyć Towarzystwo zajmij się budową Społecznej Sekcji Ochrony wód łososiowatych.........pomożemy.

prezes napisał:
Masz rację !!!!
Sprawdziłem, poprawiłem......tak mi się wyrwało.
Przepraszam to nie o ciebie chodziło.

Chyba jednak o mnie chodziło, skoro zwrócił się pan do mnie per OloPe ;) Ale ja się na pana nie gniewam panie prezesie. Bo widzę, że jest pan zaangażowany w batalię antyłukaszową i nie czyta pan moich postów :)Co pokazało nieodpowiadanie na moje pytania, musiałem pana ponownie wywoływać ;) Nawet pana lubie, sympatyczny gośćiu się pan wydaje być ;)

Nie spodobał mi się jednak sposób w jaki się pan próbuje wycofać :( Ja bym napisał tak " przepraszam, nie czytałem uważnie, niesłusznie Cię oskarżyłem, zaatakowałem" Wtedy zdobył by pan moją dużą sympatię. Lubię ludzi co potrafią spojrzec prawdzie w oczy, przyznać się do błędu :)
pozdrawiam
Ostatnio zmieniany: 2011/02/15 15:01 przez OloPe.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 15:02 #60563

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Muszę skopiować strony tej dyskusji niech chłopaki wiedzą co ,kto i jak o nich myśli.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 15:03 #60564

  • OloPe
  • OloPe Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 245
  • Podziękowań: 2
Koniecznie, zanim się ktoś włamie i usunie ;)

prezes napisał:
Mam nadzieję , że w czwartek uda się wpaść Markowi Kocielskiemu bo on jest najbliżej tych spraw w klubie.

Własnie Marek Kocielski jest osobą, którą spotkałem nad rzeką, z którą rozmawiałem. Jego właśnie miałem na myśli, wyżej w dyskusji. W takich jak on i w nim pokładam nadzieję.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniany: 2011/02/15 15:13 przez OloPe.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 15:22 #60567

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 230
  • Podziękowań: 150
Jest Pan członkiem WTP, ma pan rozległe jak mniemam kontakty w śród mazowieckich wędkarzy.
Mam kontakty z ok. 50-60 osobami, tj. zaledwie ok. 10 tych, co łowią w KPiL. Raczej niewiele.

Ilu strazników społecznych zaangażował Pan do pilnowania tych ryb? Próbował Pan wogóle? Rozmawiał o tym na spotkaniach WTP? Ile jest na tą chwilę osób chcących pilnować ryb? Bo chyba nie zaprzeczy Pan, że bez pilnowania będzie dupa blada.

Temat ochrony ryb był omawiany na spotkaniu 31.I. Jest problem, bo ze strony OM (jeśli się nie mylę - także ze strony osciennych okregów) nie można liczyc na wiele, bo strazników jest mało i mają inne wazniejsze akweny. SSR z kolei praktycznie nie ma zadnych uprawnień.
Najbardziej sensowna wydaje sie byc współpraca z policją. To jest temat do dyskusji z kołami i towarzystwami, a nie na forum. Nie dlatego, bym robił uniki, lecz z uwagi na jego charakter. Z pewnoscią pilnowanie pomoże rybom, ale nie jest łatwy do rozwiązania (np. kto z nas, którzy pracują od poniedziałku do piatku ma czas by brać udział w kontroli w tych dniach?).

Drugi problem to ten, ze spośród 650 osób w OM, zaledwie garstka jest zainteresowana jakąkolwiek działalnoscią społeczną, bo nie przynosi dochodów. Im kto starszy, tym ma mniej czasu. Ja staram sie wnieść pewien wkład do wędkarstwa w sposób, który jest dostosowany do mojej specyfiki zawodowej i moich zainteresowań: promowanie wiedzy przyrodniczej, historycznej, kulturowej, gospodarczej, itp. (wszystko związane z wędkarstwem i rybactwem). M.in. dzielę sie moją wiedzą ze wszystkimi, publikujac P&L, a także staram sie wspierać merytorycznie niektóre działania, w tym na rzecz KPiL. Kazdy powinien sam sie okreslić, w jaki sposób moze wnieść swoja cegiełkę, adekwatną do jego mozliwosci. Czasem i para silnych rąk tez sie przyda. Przyda sie tez stolarz (by wykonac tablice informacyjne). Itd. itd.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 15:33 #60568

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Ponieważ mam jeszcze chwilkę napiszę co mnie w tym wszystkim najbardziej zirytowało.
.......W drugiej połowie lat 70- tych powstało koło wędkarskie ( międzyuczelniane ) bzdykfus.Mieliśmy wtedy w większości po 20- i troszkę więcej lat.Nie mieliśmy wrogów w starszych kolegach po kiju czy działaczach PZW.Chcieliśmy robić wędkarstwo po swojemu, mieć swoje preferencje....i robiliśmy przez wiele lat.Najmłodsi mieli wtedy po 15 - 16 lat , a ja 20-sto kilku letni facet byłem już dla nich stary.
Teraz młodzi mają do nas pretensje ( cytuję mniej więcej ):
-Jesteście za starzy

-Nie robicie tak jak my chcemy

-Zjadacie nam ryby

-na spotkaniach pijecie piwo i chcecie robić jakieś muchy

Itp.
Nasz klub jest otwarty i nie ma przymusu.Dlaczego młodzi nie mają tyle siły i determinacji aby zebrać się do kupy - ograniczyć wiek członków, zakazać spotkań towarzyskich, wyeliminować muszkarzy , zakazać łowienia ryb.
Nie ma żadnego problemu aby założyć taki elitarny klub.
......Myślę , że wielu chłopakom z WTP i tym co byli z nami przez wiele lat jest głupio bo włożyli sporo pracy, dużo wolnego czasu i prywatnych pieniędzy aby pstrągi na Mazowszu nie były abstrakcją.
Pierwsze nasze poważne prace były w dorzeczu Rawki.
Efekty były niezłe , ale nie udało się dogadać ani z miejscowymi władzami ani z okolicznymi wędkarzami.
Z Rządzą poszło lepiej.Po kilku latach naszej pracy i poparciu kilku chłopaków miejscowych coś tam zaskoczyło.Sam jeździłem do Mińska rozmawiać z władzami PZW.
......itd, nie ma sensu o wszystkim pisać.....I co???
Ci co głównie z tego korzystali i korzystają ( i słusznie bo dla wędkarzy a nie dla siebie to robiliśmy )mają teraz do nas pretensje , że zrobiliśmy za mało, że nie tak ......
I wszystko to w momencie gdy za aprobatą i z poparciem prezesa okręgu zaczeliśmy sprawy formalizować.
Myślę jednak ,że nie odpuścimy i jakoś damy radę.Rzuciłem ten temat bo po ostatnich pracach komisji widać było ,że z władzami okręgu nie będzie łatwo.
Jeszcze raz przepraszam jeżeli w ferworze dyskusji kogoś obraziłem.Odpowiadam od ręki nie przygotowuję wystąpień wcześniej.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 15:53 #60570

  • OloPe
  • OloPe Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 245
  • Podziękowań: 2
Proszę mnie nie łapać za słówka panie prezesie i nie wypaczać tego co pisałem o wtp. Takie rzeczy słyszałem i tu o tym pisałem. Takie są fakty, że od krecenia much ryb nie przybędzie.
Powtarzam Panu po raz kolejny; w mojej ocenie WTP to kawał historii i robiło dobrą robotę. I nadal coś robi, ale na dzień dzisiejszy już to nie wystarczy.

Nie wystarczy zebrać kasę i sypnąć rybkę gdzieś. Bo dziś jest internet, telefonia komórkowa i jest ogromny przepływ informacji. Na dyskrecję niewielu dziś można liczyć. Dziś po kilku dniach góra tygodniach jest już informacja gdzie WTP sypnęło rybę. Dziś czteroosobowa brygada wsiada w samochód i jedzie nad rzeczkę. Już wcześniej to opisywałem. Kiedyś z Ursynowa nad Świder w latach 80-tych podróż trwała pewnie z 5 godzin z dwoma lub trzema przesiadkami, często z kilku kilometrowym marszem. Na niektóre odcinki wogóle w weekend nie można było bez samochodu dojechać. Wtedy mało kto miał auto.......

I nie obwiniam za to WTP, ani pana, ani pana Ciosa, ani Marka Kocielskiego. Bo to spowodował ostęp cywilizacji. A my za tym postępem iść musimy. Dziś sypnięcie ryby, i siedzenie i kręcenie muszek nic nie da. Nie znaczy to, że macie/mamy muszek nie krecić. Ale dziś w pierwszej kolejności trzeba rzek pilnować.

Niech panowie we mnie, panie prezesie i pan panie Cios nie szukają wroga. Bo ja waszym wrogiem nie jestem. Mam inne spojrzenie na pewne sprawy (taaaaak to nieszczęsne no kill:) ) i to zdanie wypowiadam. Wiem, że dużo panom zawdzieczam, np. pierwszy pstrąg złowiony przypadkiem na Mazowszu od czego się wszystko zaczęło. Ale też czasem pozwólcie mi mieć inne zdanie. To że pan Cios jest autorytetem wśród muszkarzy a pan prezesem WTP nie mobilizuje mnie do przytakiwania Panom :) Ot tyle :)
pozdrawiam
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.076 seconds