Jest Pan członkiem WTP, ma pan rozległe jak mniemam kontakty w śród mazowieckich wędkarzy.
Mam kontakty z ok. 50-60 osobami, tj. zaledwie ok. 10 tych, co łowią w KPiL. Raczej niewiele.
Ilu strazników społecznych zaangażował Pan do pilnowania tych ryb? Próbował Pan wogóle? Rozmawiał o tym na spotkaniach WTP? Ile jest na tą chwilę osób chcących pilnować ryb? Bo chyba nie zaprzeczy Pan, że bez pilnowania będzie dupa blada.
Temat ochrony ryb był omawiany na spotkaniu 31.I. Jest problem, bo ze strony OM (jeśli się nie mylę - także ze strony osciennych okregów) nie można liczyc na wiele, bo strazników jest mało i mają inne wazniejsze akweny. SSR z kolei praktycznie nie ma zadnych uprawnień.
Najbardziej sensowna wydaje sie byc współpraca z policją. To jest temat do dyskusji z kołami i towarzystwami, a nie na forum. Nie dlatego, bym robił uniki, lecz z uwagi na jego charakter. Z pewnoscią pilnowanie pomoże rybom, ale nie jest łatwy do rozwiązania (np. kto z nas, którzy pracują od poniedziałku do piatku ma czas by brać udział w kontroli w tych dniach?).
Drugi problem to ten, ze spośród 650 osób w OM, zaledwie garstka jest zainteresowana jakąkolwiek działalnoscią społeczną, bo nie przynosi dochodów. Im kto starszy, tym ma mniej czasu. Ja staram sie wnieść pewien wkład do wędkarstwa w sposób, który jest dostosowany do mojej specyfiki zawodowej i moich zainteresowań: promowanie wiedzy przyrodniczej, historycznej, kulturowej, gospodarczej, itp. (wszystko związane z wędkarstwem i rybactwem). M.in. dzielę sie moją wiedzą ze wszystkimi, publikujac P&L, a także staram sie wspierać merytorycznie niektóre działania, w tym na rzecz KPiL. Kazdy powinien sam sie okreslić, w jaki sposób moze wnieść swoja cegiełkę, adekwatną do jego mozliwosci. Czasem i para silnych rąk tez sie przyda. Przyda sie tez stolarz (by wykonac tablice informacyjne). Itd. itd.