Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 16:05 #60571

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Tego co napisałem nie odnosiłem do ciebie a ogólnie do kilku różnych osób zabierających głos.....a może raczej do ogólnej atmosfery w jaką momentami przeradzała się dyskusja.Na temat Robetra O. nic na razie bliżej nie wiem.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 16:26 #60573

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
Maksym napisał:
Teraz już wiem, dlaczego w Polsce jest tak a nie inaczej...

Pan Stanisław przedstawił propozycje zmian w szeroko pojętej gospodarce rybami łososiowatymi na Mazowszu. I chwała mu za to. Jedno tylko mnie dziwi. Czemu jest tak mało głosów poparcia? Dlaczego nie można dojść do porozumienia i zastanowić się, co można zrobić, aby wesprzeć Pana Stanisława i tym samym pomóc w forsowaniu tych sensownych postulatów?
Tymczasem czytamy po raz setny o wypuszczaniu ryb, o C&R, o cudzych niesnaskach personalnych.
To jest zwyczajnie nudne... :whistle:
Maksym, temat tradycyjnie został ,,zakrzyczany" przez fanatyków jedynie słusznej ideologii. Którzy jak na fanatyków przyznało nie uznają innych rozwiązań jak te które uznali za słuszne. A każdy kto ośmieli się nie zgodzić z ICH fanatyzmem zostaje natychmiast mniej lub bardziej opluty. Te kilka osób potrafi tak zakrzyczeć temat , że wiele osób nie chce się wypowiadać aby nie zostać oplutym . Ja z uśmiechem na twarzy opłacę w tym roku ponownie składki w PZW . I niech trwa dalej. Dlaczego ? Nie , nie dlatego że jestem strasznym entuzjastą Organizacji, ani nie darzę jej przesadną sympatią. Ale gdy pomyślę że alternatywą miało by być fanatyczne środowisko pseudo etycznej ideologii, to mnie ciarki przechodzą.
Choć sami często piszą i betonie w Związku. Nie widzą jakim często betonem myślowym się kierują . Samo podejście na zasadzie ,, kto nie jest no kill-o''f''cem, to mięsiarz, cham i kłusol''. Świadczy o tym z jak płytkim myśleniem mamy do czynienia. I żadne , absolutnie żadne argumenty nie przemówią , szkoda czasu . Jedyne co usłyszysz w odpowiedzi fanatyka będzie standardowe jak mantra :
no kill
no kill
no kill


Jak sam piszesz do znudzenia , do znudzenia dla ,,normalsów'', ich to jakoś dziwnie nie nudzi .
pozdrówka dla wszystkich normalsów , którzy na szczęście ciągle w większości. B)
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2011/02/15 16:29 przez farti.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 17:04 #60575

Cześć Stasiu, piszę aby cie wesprzeć, abyś wiedział, że wielu widzi szansę w twoich staraniach, aby wokół W-wy można było połowić szlachetne. Trzymam kciuki za twoje działania. Nie przejmój sie krytyką, rób swoje, widzę, że kilku kolegów cię wspiera bezposrednio, ale znam jeszcze wielu, którzy ci sekundują z daleka.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 17:30 #60577

Szkoda że nie dam rady byc na czwartkowym spotkaniu .. niestety ferie ziomowe z synkiem poza wawą.
Mój tryb pracy tylko w weakendy umożliwja mi bywanie nad wodami pstragowymi w środku tygodnia akurat wtedy, gdy jest tam pusto )) . Pisaliście Panowie ( już nie pamiętam kto ) o kontrolach SSR w środku tygodnia... zgłaszam sie na ochotnika do takich "patroli" oczywiscie bezwędkowych,
bedę w następny czwartek. Prosze moją osobę miec na ewentualnych listach prac społecznych czy patroli - kontroli

Pozdrawiam
Marcin Wojtczak

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 17:40 #60578

Olo, czy rzeczywiście zamierzasz za...ć po krzakach w celu ochrony tych 5 sztuk (wartych minimum 200zł), by jakiś "normalny" mógł za 20 zł, najzwyczajniej je zeżreć "popijając" Twoją benzyną i chichocząc z Twojego fanatyzmu?
Ostatnio zmieniany: 2011/02/15 17:40 przez alkinoos2.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 18:09 #60583

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Mam nadzieję ,że nikt nie podejmie dyskusji z paranoicznym frustratem , który nie potrafi zrozumieć ,że można normalnie rozmawiać.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 18:11 #60584

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
B)

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 18:18 #60586

  • gregon
  • gregon Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 505
  • Podziękowań: 574
farti napisał:
(...)
Jak sam piszesz do znudzenia , do znudzenia dla ,,normalsów'', ich to jakoś dziwnie nie nudzi .
pozdrówka dla wszystkich normalsów , którzy na szczęście ciągle w większości. B)[/quote]

Może znudziło ich chodzenie po pustych rzekach i zostało tylko pisanie? Czy to "szczęście" to bieganie tydzień lub miesiąc za jednym trzydziestakiem? Albo w ogóle bez ryby?
Sam nie jestem fanatykiem. Myślę, że rozsądny i egzekwowany limit moze funkcjonować pozwalając utrzymać populacje łososiowatych na stabilnym poziomie. Jest jeden warunek: te populacje muszą istnieć! Nie sposób ich odbudować od zera stosując nawet okrojone limity. Trzeba też pamietać, że to Polska, kraj w którym większość dostając palec weźmie rękę. Dlatego żadnych furtek!Trzeba zacząć od całkowitego zakazu, lub dość długich odcinków C&R by stado mogło się odbudować. Gdy to nastąpi przyjdzie czas na rozsądne limity.
Sytuacja na większości polskich rzek jest naprawdę krytyczna, a taka wymaga radykalnych rozwiązań. Inaczej nie wyjdziemy z tego bagna.

Ps. niektórzy tu piszą kłótniach... Gdyby tak konstruktywnych "kłótni" w naszym PZW było więcej, rzeki z pewnością by na tym skorzystały.
Ostatnio zmieniany: 2011/02/15 18:37 przez gregon.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 20:16 #60605

  • dodek_gz
  • dodek_gz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 30
  • Podziękowań: 5
Hmmmmmm. Jak tu zacząć??
Wiem!! Od przywitania!
Witam cześć koledzy.
I jak to w życiu.
Zaglądam na forum foto bo to moja pasja i zawód, a tam kłótnie.
Zaglądam na forum wideo , hmm, a tam to samo.
Nagle oświecenie....przypomniałem sobie że rano dostałem od kumpla G.S. sms : " zajrzyj na "FORSA" zobacz co piszą o naszych wodach na Mazowszu", no myślę w końcu trochę przyjemności, bez zastanowienia wchodzę ok godz.16-stej iiiiiiiiiii do tej pory jak wariat czytam..........
"...mamo on mi zabrał pstrąga...", "....tato on jest ble bo zabiera ryby...", Okręg Mazowiecki jest zły, WTP straszne, a w ogóle to cały świat jest ble i wszyscy wszystko robią nie tak..
Myślę kurde co jest??
Nagle oświeciło mnie patrzę na kalendarz.........połowa lutego, patrzę na termomert - 10 *c i już wiem... heheheheh
Na ryby nie ma jak pojechać połowić się nie da, zeszły rok też przez powodzie był mizerny więc ta cała frustracja gdzieś musiała wypłynąć, wiadomo żony w domu nie pozwolą się wykrzyczeć. hehhe.
Tadzio jak samotny rycerz walczący o ideę próbuje zjednoczyć ludzi do działania a tu gdzie tam wojna w końcu można pokrzyczeć, że "WTP to mordercy ryb", oj ludzie ,ludzie.. A czemu nikt nie pisze, że ryby brane i to w cale nie w tak ogromnych ilościach jak tu niektórzy blablają , przez członków Wtp posłużyły w ciągu szeregu lat do szczegółowych badań przeprowadzonych przez Stasia Ciosa, nad szybkością przyrostu ryb zasobnością wody w składniki pokarmowe, i różnego rodzaju organizmy. Badań które mądrzy ludzie potrafią wykorzystać do właściwego gospodarowania woda jak np Krosno na Sanie.
Mamy w Polsce wielu ichtiologów, ale niestety jednego tylko Stasia, który wkłada ogrom, podkreślam ogrom pracy, za którą mu nikt nie płaci, poświęca całe noce na wyjazdach które powinny być i dla niego odpoczynkiem na odróżnienie pod mikroskopem jednej nóżki owada od innej, policzenie ich i ocenienie zasobności i możliwości "produkcyjnych" wody.
Nie wiecie czy do danej rzeczki można wpuścić określoną ilość pstrąga?? Zadzwońcie do Staszka przedstawi wam szczegółowe dane.Doceniają Jego pomoc no południu i na północy, doceniają za granica, także w skandynawi, a my co??? my Go mamy i ....kłóćmy się dalej.
"Okręg Mazowiecki to zło całego świata" może tak, a może i nie? A może ta instytucja tylko niestety za wolno się reformuje i za wolno przystosowuje do zmian zachodzących w naszym kraju. Przecież możemy to zmienić.
Możemy nie zgadzać się w wielu kwestiach z Tadziem ze sposobem w jaki rozwiązuje pewne problemy, ja sam zresztą też , ale ideologia którą stara się pielęgnować, mówię tu o WTP, jest moim zdaniem bez wątpienia piękna.
A że nie wszyscy ludzie są piękni i idealni, cóż tak jest.
Nie spotkałem się jeszcze z klubem, ani żadnym w innej formie zrzeszeniem ludzi, w którym wszyscy myśleli by idealnie tak samo i byli bez skazy w oczach innych.
Mamy za mało pstrągów w mazowieckim?? hehheheheh przepraszam i tak i nie są różne wody.
Niech wskaże mi ktoś gdzie na świecie są wody ogólnodostępne za składkę krajową czy okręgową i jest w nich mnóstwo ryb ....pięknych grubych potoków i kardynałów po 50 cm, z uwzględnieniem ilości wędkarzy na kilometr rzeki tak dużym jak u nas????
Nie oszukujmy się!!!!!Pstrągów szuka się na odludziu!!!!!!!!
Chorwacja powiedzą nie którzy , Słowenia, Bośnia...... tak zróbmy komercyjne łowiska z 60 cm potokami z których każdy ma swoje imię... takie łowiska też sa potrzebne, ale wymagają dużych środków na ochronę i zarybienia i potem wysokich licencji.
A je nie będę narzekał. Mieszkam też w Mazowieckim i średnio w roku na max. 20 wyjazdów na pstrąga mam ok. co roku 40-50 ryb powyżej 35 cm, a w tym co najmniej połowę pow.40 cm..Do rzeczek mam od 30 min do godziny jazdy a odwiedzam 6 z nich.Jakich pewnie że nie powiem.
W zeszłym roku największy miał 44 cm, dwa lata temu 46 cm, i nie był największy bo mój koleżka S.G wyjął 49cm (drań jeden hahahhaha).A na tarle widziałem różne stadka od kilku do ponad 30 szt., z których niektóre miały grubo ponad 50 cm.
Łowię?/ Tak! Bo zamiast narzekać , jeżdżę nad wodę patrzę obserwuję .
Recepta jest prosta: znaleźć fajną wodę na odludziu, poprosić Stasia o przeprowadzenie stosownych badań, zarybić i dbać, a nie czekać na cud ze strony innych czy okręgu, który z natury musi myśleć globalnie a nie indywidualnie, jak mi się wydaje.Wystarczy przecież tak niewiele, dwóch trzech ludzi i nie wiecej, natomiast dużo chęci do pracy.
Dlaczego pisze?/ Bo jest mróz i nie mogę jechać na ryby?
A mam upatrzone dwa grubasy ponad 50cm, może właśnie w tym roku pobiję rekord znad Sanu hmmm to tylko lub aż 56 cm, ach może uda się lub nie.
Czy zabijam ryby??!!!TAK!!! W zeszłym roku zamordowałem 4 szt.na mazowszu.Dlaczego??/
Bo chciałem je po prostu pożreć, czy to się komuś podoba czy nie.A także sprawdzić stan żołądków i sposób odżywiania się tych ryb.
Przestańmy więc może psioczyć, i okazywać własne prywatne animozje do innych -Jak tu nie wytrzymam- Sandacz do Tadzia, a podziękujmy właśnie takim ludziom jak Tadzik , że choć może nie mogą zasuwać nad wodą po bagnie jak my i w oczach niektórych nie są idealni i bez skazy, to starają się zjednoczyć innych i to nie wokół siebie tylko ryb i wody na których to wszystkim nam powinno zależeć.

Dażryb i dużo kropek od oka do ogona.

...od momentu zahaczenia do momentu ,aż się urwie... lipień "myśli" o wędkarzu,
że jest cham, gwałciciel, skur...l. ;) >:)

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/15 20:43 #60609

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 230
  • Podziękowań: 149
Epilog

Ja się zastanowię nad różnymi głosami, które tu zostały tu zgłoszone. Dziękuję za konstruktywne głosy, a także poparcia dla kierunku działań. Jestem otwarty na nie wszystkie, bo nie jestem dogmatykiem, o czym już wcześniej pisałem.
Do września mamy jeszcze trochę czasu (jesienią zapadną decyzje na 2011 r., choć tymczasowo niektóre rozwiązania - których proszę jeszcze nie traktować jako ostateczne na 2011 r. - mogą zostać ogłoszone przez OM już w marcu br., jako apel do wędkarzy, bo lepsze to, niż nic). W międzyczasie będą odłowy kontrolne (zapewne OM chętnie przyjmie oferty pomocy) i analiza wyników. Potem z ichtiologami będziemy się zastanawiać nad rozwiązaniami. Ze swojej strony będę się kierował dwoma podstawowymi przesłankami:
- By jak największa liczba wędkarzy miała możliwość spędzenia przyjemnie czasu na wodach KPiL.
- By populacja ryb łososiowatych była na jak najwyższym poziomie.

Prośba do Sandacza - by się zastanowił nad możliwością zrobienia odłowów kontrolnych także na Jeziorce w tym roku (oczywiście oprócz Swidra i Jeziorki), bo badania ichtiofauny to domena ichtiologa. Chodzi o to, by można było także przeanalizować tę wodę, pod kątem nowych rozwiązań.

Na 2011 r. warto byłoby jesienią przyjąć plan dotyczący kolejnych rzek w OM. Mam pewne przemyślenia, ale jeśli ktoś chciałby przekazać swoje spostrzeżenia, to na razie proszę, by robiono to bezpośrednio do mnie - Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. Powód jest prosty - chcę uniknąć niepotrzebnych emocji. W razie potrzeby, w odpowiednim czasie może być przeprowadzona publiczna dyskusja.
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.127 seconds