Hmmmmmm. Jak tu zacząć??
Wiem!! Od przywitania!
Witam cześć koledzy.
I jak to w życiu.
Zaglądam na forum foto bo to moja pasja i zawód, a tam kłótnie.
Zaglądam na forum wideo , hmm, a tam to samo.
Nagle oświecenie....przypomniałem sobie że rano dostałem od kumpla G.S. sms : " zajrzyj na "FORSA" zobacz co piszą o naszych wodach na Mazowszu", no myślę w końcu trochę przyjemności, bez zastanowienia wchodzę ok godz.16-stej iiiiiiiiiii do tej pory jak wariat czytam..........
"...mamo on mi zabrał pstrąga...", "....tato on jest ble bo zabiera ryby...", Okręg Mazowiecki jest zły, WTP straszne, a w ogóle to cały świat jest ble i wszyscy wszystko robią nie tak..
Myślę kurde co jest??
Nagle oświeciło mnie patrzę na kalendarz.........połowa lutego, patrzę na termomert - 10 *c i już wiem... heheheheh
Na ryby nie ma jak pojechać połowić się nie da, zeszły rok też przez powodzie był mizerny więc ta cała frustracja gdzieś musiała wypłynąć, wiadomo żony w domu nie pozwolą się wykrzyczeć. hehhe.
Tadzio jak samotny rycerz walczący o ideę próbuje zjednoczyć ludzi do działania a tu gdzie tam wojna w końcu można pokrzyczeć, że "WTP to mordercy ryb", oj ludzie ,ludzie.. A czemu nikt nie pisze, że ryby brane i to w cale nie w tak ogromnych ilościach jak tu niektórzy blablają , przez członków Wtp posłużyły w ciągu szeregu lat do szczegółowych badań przeprowadzonych przez Stasia Ciosa, nad szybkością przyrostu ryb zasobnością wody w składniki pokarmowe, i różnego rodzaju organizmy. Badań które mądrzy ludzie potrafią wykorzystać do właściwego gospodarowania woda jak np Krosno na Sanie.
Mamy w Polsce wielu ichtiologów, ale niestety jednego tylko Stasia, który wkłada ogrom, podkreślam ogrom pracy, za którą mu nikt nie płaci, poświęca całe noce na wyjazdach które powinny być i dla niego odpoczynkiem na odróżnienie pod mikroskopem jednej nóżki owada od innej, policzenie ich i ocenienie zasobności i możliwości "produkcyjnych" wody.
Nie wiecie czy do danej rzeczki można wpuścić określoną ilość pstrąga?? Zadzwońcie do Staszka przedstawi wam szczegółowe dane.Doceniają Jego pomoc no południu i na północy, doceniają za granica, także w skandynawi, a my co??? my Go mamy i ....kłóćmy się dalej.
"Okręg Mazowiecki to zło całego świata" może tak, a może i nie? A może ta instytucja tylko niestety za wolno się reformuje i za wolno przystosowuje do zmian zachodzących w naszym kraju. Przecież możemy to zmienić.
Możemy nie zgadzać się w wielu kwestiach z Tadziem ze sposobem w jaki rozwiązuje pewne problemy, ja sam zresztą też , ale ideologia którą stara się pielęgnować, mówię tu o WTP, jest moim zdaniem bez wątpienia piękna.
A że nie wszyscy ludzie są piękni i idealni, cóż tak jest.
Nie spotkałem się jeszcze z klubem, ani żadnym w innej formie zrzeszeniem ludzi, w którym wszyscy myśleli by idealnie tak samo i byli bez skazy w oczach innych.
Mamy za mało pstrągów w mazowieckim?? hehheheheh przepraszam i tak i nie są różne wody.
Niech wskaże mi ktoś gdzie na świecie są wody ogólnodostępne za składkę krajową czy okręgową i jest w nich mnóstwo ryb ....pięknych grubych potoków i kardynałów po 50 cm, z uwzględnieniem ilości wędkarzy na kilometr rzeki tak dużym jak u nas????
Nie oszukujmy się!!!!!Pstrągów szuka się na odludziu!!!!!!!!
Chorwacja powiedzą nie którzy , Słowenia, Bośnia...... tak zróbmy komercyjne łowiska z 60 cm potokami z których każdy ma swoje imię... takie łowiska też sa potrzebne, ale wymagają dużych środków na ochronę i zarybienia i potem wysokich licencji.
A je nie będę narzekał. Mieszkam też w Mazowieckim i średnio w roku na max. 20 wyjazdów na pstrąga mam ok. co roku 40-50 ryb powyżej 35 cm, a w tym co najmniej połowę pow.40 cm..Do rzeczek mam od 30 min do godziny jazdy a odwiedzam 6 z nich.Jakich pewnie że nie powiem.
W zeszłym roku największy miał 44 cm, dwa lata temu 46 cm, i nie był największy bo mój koleżka S.G wyjął 49cm (drań jeden hahahhaha).A na tarle widziałem różne stadka od kilku do ponad 30 szt., z których niektóre miały grubo ponad 50 cm.
Łowię?/ Tak! Bo zamiast narzekać , jeżdżę nad wodę patrzę obserwuję .
Recepta jest prosta: znaleźć fajną wodę na odludziu, poprosić Stasia o przeprowadzenie stosownych badań, zarybić i dbać, a nie czekać na cud ze strony innych czy okręgu, który z natury musi myśleć globalnie a nie indywidualnie, jak mi się wydaje.Wystarczy przecież tak niewiele, dwóch trzech ludzi i nie wiecej, natomiast dużo chęci do pracy.
Dlaczego pisze?/ Bo jest mróz i nie mogę jechać na ryby?
A mam upatrzone dwa grubasy ponad 50cm, może właśnie w tym roku pobiję rekord znad Sanu hmmm to tylko lub aż 56 cm, ach może uda się lub nie.
Czy zabijam ryby??!!!TAK!!! W zeszłym roku zamordowałem 4 szt.na mazowszu.Dlaczego??/
Bo chciałem je po prostu pożreć, czy to się komuś podoba czy nie.A także sprawdzić stan żołądków i sposób odżywiania się tych ryb.
Przestańmy więc może psioczyć, i okazywać własne prywatne animozje do innych -Jak tu nie wytrzymam- Sandacz do Tadzia, a podziękujmy właśnie takim ludziom jak Tadzik , że choć może nie mogą zasuwać nad wodą po bagnie jak my i w oczach niektórych nie są idealni i bez skazy, to starają się zjednoczyć innych i to nie wokół siebie tylko ryb i wody na których to wszystkim nam powinno zależeć.
Dażryb i dużo kropek od oka do ogona.
...od momentu zahaczenia do momentu ,aż się urwie... lipień "myśli" o wędkarzu,
że jest cham, gwałciciel, skur...l.
>