Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 16:27 #61823

  • markov
  • markov Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 38
Marcin Wojtczak napisał:
venom napisał:

Niestety muszę skomentować-
miałem Was za bardziej ogarniętych...

Pozdrawiam

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 18:34 #61833

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Myślę , że wszystkich zainteresowanych tematem powinienem poinformować , że gadanie - gadaniem , ale komisja spokojnie działa.Widziałem przygotowywane projekty dla władz OM.
Nie jestem upoważniony do prezentowania ich na szerszym forum i sądzę , że na tym etapie nie ma takiej potrzeby.Przewodniczący komisji jest w kontakcie zarówno z naszym klubem jak i przedstawicielami lokalnych " miłośników " konkretnych rzek.
Sądzę , że zainicjowana 10 dni temu dyskusja nie jest bez znaczenia dla prowadzonych prac - zarówno dla WTP ( jako inicjatora akcji ) jak i dla władz OM PZW.
Pozdrawiam wszystkich

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 18:57 #61841

markov napisał:
Odpowiedziałem troszkę prowokacyjnie, wiem że koszty utrzymania pracownika są większe niż pensja wypłacana temu pracownikowi.
Proszę jednak zerknąć tutaj...
Jak widać do wynagrodzenia brutto pracodawca dopłaca 20%, a nie 50%.
Może warto to wiedzieć, żeby nie podawać nieprawdziwych informacji.
Jak już rozmawiamy o konkretach- płaca brutto wyszłaby (dla 50k całkowitych kosztów) 41600 rocznie.
Netto więc to ok. 29 000 czyli ok. 2400 miesięcznie.
A inne rodzaje umów różnie są obciążone kosztami. Czasem w ogóle.

W ramach poszerzania wiedzy, Pańskiej wiedzy, chciałbym zwrócić uwage, że wciąż obraca się Pan wokół kosztów wynagrodzenia, a nie kosztów zatrudnienia ... Chyba nie wydaje się Panu, że pracownik tylko jest obecny w pracy i pobiera wynagrodzenie. Jeszcze musi coś robić, żeby wypłacanie wynagrodzenia miało jakiś sens, a to też kosztuje i to niemało ... Oprócz wypłaty dla pracownika, szczególnie pracownika terenowego, działającego przez cały rok, musi Pan zapewnić mu ubranie i wyposażenie, sprzęt do wykonywania pracy, samochód (paliwo, przeglądy, naprawy) itp. itd. Te elementy wyposażenia musi Pan amortyzować, co jest kosztowne w przypadku np. samochodu do operowania w rozległym terenie (albo wypłacac ryczałt za posługiwanie się własnym transportem). To wszystko wchodzi w skład kosztów zatrudnienia, utrzymania miejsca pracy. Trzeba też umiec policzyć efekty takiego zatrudnienia, jego udział w całości efektów gospodarowania, żeby zatrudnianie strażników miało sens. A ma tym większy, im większą wartośc ma przedmiot ochrony.

Warto czasem posłuchać i nauczyć się nieco, zanim zacznie się "prowokować" czy sugerować po chamsku "podawanie nieprawdziwych informacji"...

Koszt w wysokości 50 000 zł rocznie (4200 zł miesięcznie) na utrzymania jednego strażnika na łowiskach jest niewygórowany i takiego rzędu koszty trzeba kalkulować w celu samodzielnego zapewnienia ochrony. Jeśli strażników ma być kilku, żeby zespół straży mógł działać w patrolach, w różnych porach doby, zapewnić ochronę w okresach urlopów, chorób, wypadków losowych czy innych, to koszty robią się bardzo poważne, nawet jeśli część kosztów "stałych" można w ten sposób zredukować ... Warto mieć tego świadomość, przystępując do poważnego przedsiewzięcia gospodarczego... albo oczekując "obsługi" czy wyrażając pretensje o rzadkie kontrole ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 19:09 #61845

prezes napisał:
Myślę , że wszystkich zainteresowanych tematem powinienem poinformować , że gadanie - gadaniem , ale komisja spokojnie działa.Widziałem przygotowywane projekty dla władz OM.
Nie jestem upoważniony do prezentowania ich na szerszym forum i sądzę , że na tym etapie nie ma takiej potrzeby.Przewodniczący komisji jest w kontakcie zarówno z naszym klubem jak i przedstawicielami lokalnych " miłośników " konkretnych rzek.
Sądzę , że zainicjowana 10 dni temu dyskusja nie jest bez znaczenia dla prowadzonych prac - zarówno dla WTP ( jako inicjatora akcji ) jak i dla władz OM PZW.
Pozdrawiam wszystkich

Tadziu,

Dobrze, że prace trwają. Ciekawe, co zostanie wyliczone i zdecydowane ... czy "siły na zamiary", czy "zamiar podług sił"... ;-)

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 19:21 #61848

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Jurek,
Myślę , że kontaktu nie stracimy niezależnie od od dyskusji na forum i na twoją pomoc mogę liczyć.Mam nadzieję , że również Piotrek Konieczny nie stracił do nas serca.
Pozdrawiam was serdecznie , pewnie w czerwcu pojawię się nad Sanem.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 20:18 #61856

  • hornetjm
  • hornetjm Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 93
  • Podziękowań: 11
Panie Kowalski Jerzy, chyba jednak mojej wiedzy w tym zakresie pan nie podniósł, czy się to panu podoba czy nie fakt jest jeden, w lublinie koszt zatrudnienia dwóćh strażników ( na marginesie o których już krążą legendy, bo każdy wędkujący kiedykolwiek więcej jak jeden raz w ostatnich dwóch latach na wodach górskich w lublinie był przez nich kontrolowany czy to na bystrej, bystrzycy, chodelce itd...) i ten koszt był podany przez członka bodajże zarządu okręgu lublin i wynosi 50tys zł. Ja wiem to jest inna matematyka, ale może warto ich zapytać wprost jak to robią... inaczej dodają/odejmują....

zatem "Warto czasem posłuchać i nauczyć się nieco, zanim zacznie się sugerować po chamsku "podawanie nieprawdziwych informacji"...

markov ma rację są różne rodzaje umów, amortyzacje wrzuca się w koszty, paliwo wrzuca sie w koszty, wydatki na ochronę wrzuca się w koszty..... już tam w okręgu będą wiedzieli jak to zaliczyć i gdzie żeby sobie odpisać, może wpadną na genialny pomysł że może warto zwrócić się do urzędu marszałkowskiego.... kasa z unii też może się nadać tylko trzeba mieć kogoś, kto będzie potrafił po nią wyciągnąć rękę i dobrze napisać wniosek.

A ochrona wód musi być priorytetem i co jak co ale okręg mazowiecki, największy okręg pzw powinien mieć taką straż BEZWZGLĘDU NA KOSZTY, nawet jak przez pierwsze dwa lata da okręgowi po kieszeni to WARTO.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 20:21 #61858

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
markov napisał:
Marcin Wojtczak napisał:
venom napisał:

Niestety muszę skomentować-
miałem Was za bardziej ogarniętych...

Pozdrawiam

Wiesz to był czysty sarkazm z mojej strony, bo nie rozumiem jednego....
Wszyscy narzekają na zły regulamin (to tak ogólnie niekoniecznie w tym wątku)...
Wszyscy narzekają że jest mało ryb, że zła gospodarka itp. ( to tez ogólnie).
Chcecie tworzyć w zasadzie od podstaw nowe łowisko na świdrze.
Czy robiąc je od podstaw nie można od razu z góry ustalić zdrowych zasad??
Czytam przepychanki typu pozwalać zabierac ryby czy nie pozwalać, propozycje apelowania o umiar i inne tego typu rzeczy.
Czy nie mozna po prostu tego wprowadzić regulaminem dla rzeki??
To duzo prostsze teraz niż zastosowanie dla niej przepisów RAPR a potem po kilku latach wprowadzanie obostrzeń.
Wtedy dopiero zacznie się chryja o "ograniczanie swobód obywatelskich i prawa do powszechnego korzystania z wód" ( takie teksty padały w innym czasie i na innym forum odnośnie Sanu).
Mamy aż nadto złych przykladów gdzie nadmierna presja w powiązaniu z limitami i wymiarami zgodnymi z RAPR powodowała szybkie wyrybienie wody.
Nie będą w wodzie pływały ryby 40-50cm jesli wymiar będzie ustalony na 30 (zgodnie z RAPR) i nie pomogą tu żadne apele.
Dlaczego np. ludzie łowiący naprawdę duże sandacze (i to nawet regularnie)na Wisle nie zdradzają miejscówek??
Za tydzień nie mieli by po co już tam iść...
Ludzie tłukli ryby na tony nawet pod berglem w czasach gdy płynęła tam cała tablica mendelejewa i połowa składników broni biologicznej.
Łowili i brali, taka mają naturę.
Dlatego nie wierzę w apelowanie o umiar i inne tego typu bzdury.
Albo sa ograniczenia które się wprowadza odgórnie albo możemy mieć tylko pobozne życzenie że społeczeństwo na się cudownie zmieniło...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 20:43 #61861

  • markov
  • markov Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 38
venom napisał:
markov napisał:
Marcin Wojtczak napisał:
venom napisał:

Niestety muszę skomentować-
miałem Was za bardziej ogarniętych...

Pozdrawiam

Wiesz to był czysty sarkazm z mojej strony, bo nie rozumiem jednego....
Wszyscy narzekają na zły regulamin (to tak ogólnie niekoniecznie w tym wątku)...
Wszyscy narzekają że jest mało ryb, że zła gospodarka itp. ( to tez ogólnie).
Chcecie tworzyć w zasadzie od podstaw nowe łowisko na świdrze.
Czy robiąc je od podstaw nie można od razu z góry ustalić zdrowych zasad??
Czytam przepychanki typu pozwalać zabierac ryby czy nie pozwalać, propozycje apelowania o umiar i inne tego typu rzeczy.
Czy nie mozna po prostu tego wprowadzić regulaminem dla rzeki??
To duzo prostsze teraz niż zastosowanie dla niej przepisów RAPR a potem po kilku latach wprowadzanie obostrzeń.
Wtedy dopiero zacznie się chryja o "ograniczanie swobód obywatelskich i prawa do powszechnego korzystania z wód" ( takie teksty padały w innym czasie i na innym forum odnośnie Sanu).
Mamy aż nadto złych przykladów gdzie nadmierna presja w powiązaniu z limitami i wymiarami zgodnymi z RAPR powodowała szybkie wyrybienie wody.
Nie będą w wodzie pływały ryby 40-50cm jesli wymiar będzie ustalony na 30 (zgodnie z RAPR) i nie pomogą tu żadne apele.
Dlaczego np. ludzie łowiący naprawdę duże sandacze (i to nawet regularnie)na Wisle nie zdradzają miejscówek??
Za tydzień nie mieli by po co już tam iść...
Ludzie tłukli ryby na tony nawet pod berglem w czasach gdy płynęła tam cała tablica mendelejewa i połowa składników broni biologicznej.
Łowili i brali, taka mają naturę.
Dlatego nie wierzę w apelowanie o umiar i inne tego typu bzdury.
Albo sa ograniczenia które się wprowadza odgórnie albo możemy mieć tylko pobozne życzenie że społeczeństwo na się cudownie zmieniło...

Kurcze venom, ale to nie do końca do mnie tekst...
1. nie jestem w strukturach, które działają w powyższym temacie, nie dostałem też propozycji, aby w nich być; oczywiście ten temat ( Świder) jest bliski mojemu sercu
2. jak przejrzysz moje posty to przecież widać, że piszę to samo o ochronie wody
3. a mnie chodziło o to, że przejechaliście się po koncepcji wzrostu presji, cytując mnie, chociaż ja wyłącznie powołałem się na nie swoje domniemania- wiem, to było akurat małostkowe i nie powinienem się unosić...


Pozdrawiam.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 20:46 #61862

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Do pracy nie potrzeba zaproszeń .......trzeba chęci.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/23 21:06 #61867

  • markov
  • markov Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 38
prezes napisał:
Do pracy nie potrzeba zaproszeń .......trzeba chęci.


Uwielbiam takie slogany..:)
Pozdrawiam.
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.106 seconds