Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 10:12 #61922

S. Cios napisał:
Prosze Cię ... Ty też????

Czy Ty uwazasz, że lepiej jest miec 10 pstragow na km rzeki i przy kazdym postawic straznika?

Do Rządzy w 2010 r. OM wpuscił 0 (słownie zero) pstragów. Plan na 2011 r. zakłada na razie tak samo "dużą" dawkę... Będziemy więc opływali w raju pstragowym, zwłaszcza jesli postawimy tam co 10 m straznika.

A ja sie opowiadam za tym, zeby mniej wiecej co 10 m był pstrąg w przedziale 25-35 cm (bo tyle uważam za realne). Widze, że taka duża liczba przeszkadza większości dyskutujacym, a zwlaszcza zwolennikom No Kill. Moze więc istniejaca sytuacja chyba dobrze odpowiada wielu (większosci?).

Podałem Wam przykład Finlandii, ale to nie ma znaczenia. Wazna jest umiejętność liczenia. Czy ja gdzies pisałem o selektach? Ja od samego poczatku wyraźnie piszę, ze optymalne sa zarybienia palczakami. Jak ich nie wpuścimy do wody, to i swięty Boże nie pomoże, bo same z deszczem nie spadną. Nawet jesli zrobimy No Kill. A w zasadzie to i tak już jest No Kill, mimo woli.

Drogi Staszku,

W rozmowie z Tobą mam nadzieję na rzeczową wymianę zdań, a przekomarzanie się i absurdalne porównania zostawmy mniej zorientowanym ... ;-)

Uważam, że jeśli chce się zorganizować coś wartościowego, to trzeba zapewnić ochronę takiego przedsięwzięcia ... Rozmawiamy o zespole na przykład dwóch strażników, z opcją zwiększenia w miarę potrzeby (i możliwości)...

ja jestem za rozsądną formą zagospodarowania, bez przywiązania do jakiegoś modelu, a zwłaszcza do "tradycyjnych" form praktykowanych najczęściej z małym skutkiem (albo z niezmierzonym skutkiem) w polskich wodach ...

Czy wpuścisz "selekty" czy jakąś formę narybku i jest to podstawa obecności ryb w łowisku, to wciąż jest to Put & Take ... Im dłużej ryby wpuszczone są poddane ryzyku życia w trudnych warunkach, tym końcowy efekt mniej pewny ... Po to przecież organizuje się łowiska, żeby wedkarze złowili ryby i wielkośc tego połowu (niezaleznie od tego, co się z nim dzieje) jest "twardym" miernikiem, czy "punktem końcowym" takiego przedsięwzięcia gospodarczego ... Obojętne, czy "palczaki" czy "selekty" - ryby muszą w końcu być w rozmiarach "łownych". Kóra opcja zarybienia P&T stwarza większe szanse na to, żeby takimi były? I która opcja jest w efekcie tańsza, bardziej efektywna w stosunku do nakładw? ;-) Mam nadzieję, że argument "taniości" nie pojawia się tylko tam gdzie jest wygodny ... ;-)

Obecnośc strażników nad wodą służy o wiele szerzej niż samej ochronie zasobów - za sprawą obecnpści strażników możliwe jest uzyskiwanie bezcennych danych do analizowania efektywności gospodarowania ...

Ja też mogę się opowiadać za jakimś efektem, ale z jednej strony chciałbym znać przesłanki do takiego opowiedzenia się, a z drugiej - mieć przekonanie co do realności osiągnięcia takiego efektu ...

Wracając do strażników - warto szerzej spojrzeć na kwestię ochrony obwodów dzierżawionych przez okręg i wykorzystania potencjału okręgu. W tej szczególnej sytuacji, nawiazując do kosztów utrzymania ochrony, każda złotówka więcej od członka OM ( ajest ich bodaj 60 000) to jeden strażnik więcej nad wodami (wraz z wyposażeniem). Zakładam, że obecny poziom składek jest wystarczający do pokrycia zobowiązań wynikających z opłat dzierżawnych i nakładów "finansowo-rzeczowych" na zarybienia, a te stawki nie zmienią się istotnie w ciągu przewidywalnego okresu ... Zwięskzenie składki rocznie o 5 zł może zapewnić fundusze na zwiększenie straży okręgowej o 6 strażników rocznie ... po 4 latach siła straży może zwiększyć się do 24 strażników ... Na nadzór nad Zalewem wystarczy częśc z nich, wyposażonych w motorówki ... "Wygospodarowanie" z tej puli nawet 5-6 strazników na zajęcie się najbardziej kosztownymi w utrzymaniu wodami "pstrągowymi" nie powinno stanowić problemu ... Istota zagospodarowania łowisk jest bardzo podobna, niezależnie od tego czy są to wody "pstrągowe', czy łowiska z innymi drapieżnikami czy z wartościowymi rybami "białymi" ...

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
Ostatnio zmieniany: 2011/02/24 10:20 przez Jerzy Kowalski.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 10:32 #61923

  • Władek
  • Władek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 10
Staszku. Pozwolę sobie trochę rozwinąć twoją myśl. Jeśli O.M. nie zmieni swoich planów zarybieniowych to "wtedy święty Boże nawet no kill nie pomoże".
Co do okoni na Jeziorce to tekst o dużej ich ilości trochę mnie zdziwił. Fakt, że ostatnio rzadko nad Jeziorką bywałem (2-3 razy w sezonie), ale łowiłem na niej od połowy lat 80-tych. Na początku było na niej rzeczywiście sporo okoni, ale w miarę wzrostu populacji pstrąga obserwowałem kurczenie się populacji tych paskowanych (niemalże do zera). Jeżeli rzeczywiście w tej chwili zwiększa się stado drobnego okonia to wiązałbym to chyba z faktem kurczenia się populacji pstrąga (poszerza się nisza dla okonia).

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 10:34 #61924

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 230
  • Podziękowań: 149
Jurku,
Ty i wielu innych chyba nie czytacie,tego co piszę:
Do Rządzy w 2010 r. OM wpuscił 0 (słownie zero) pstragów. Plan na 2011 r. zakłada na razie tak samo "dużą" dawkę... Będziemy więc opływali w raju pstragowym,

Jak ty sobie wyobrazasz prowadzenie łowiska pstragowego, jesli nie ma skutecznego tarła naturalnego, ani nie wpuszcza sie ryb?

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 10:58 #61928

  • farti
  • farti Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 412
  • Podziękowań: 71
S. Cios napisał:
Jurku,
Ty i wielu innych chyba nie czytacie,tego co piszę:
Do Rządzy w 2010 r. OM wpuscił 0 (słownie zero) pstragów. Plan na 2011 r. zakłada na razie tak samo "dużą" dawkę... Będziemy więc opływali w raju pstragowym,

Jak ty sobie wyobrazasz prowadzenie łowiska pstragowego, jesli nie ma skutecznego tarła naturalnego, ani nie wpuszcza sie ryb?
Dziwię się że dopiero teraz pan zauważa , że nie czytają !
Ideologia no kill opiera się na półprawdach , przekłamaniach i wyświechtanych sloganach. Jako skrajna opcja nie przyjmuje do wiadomości żadnych kompromisów. Wszystko co nie będzie ,przytaknięciem" dla tej skrajności będzie pominięte ,obśmiane lub oplute ( tu przez bardziej fanatycznych zwolenników).
Zobaczcie że to te same kilka osób co na wszystkich forach wędkarskich, ze wszystkich rejonów właściwie. (czyżby gorące telefony;) ). Nawet jeśli powstaną jakieś odcinki no kill-owe na Świdrze , to i tak nie będą zadowoleni ( przekonacie się). A już na pewno będą one ciągle zadrą w (Y)-ie środowiska pstrągowego ( przepraszam za wyrażenie).
Jeśli na prawdę chcecie odcinków w których ryby nie będą narażone na szkody ze strony wędkarzy, wydzielić odcinki z zakazem połowu (!). Wtedy możemy mówić o należytej ochronie ryb na tych odcinkach .
Zastanawiałem się kiedyś ile ryb musiałby przewalić no kill-owiec aby poczuć się usatysfakcjonowany . Czyli dostosować limity tak aby łowiący na tej samej wodzie kill-owcy i no kill-wcy mogli być zadowolenie. Ale nie ma takiej liczby , nie ma takiej opcji w ich rozumowaniu.
Zobaczcie na przestrzeni tych tematów , czy mieli jakąś propozycję oprócz standardowego no kill ? Nie , i nie ma takiej opcji.
Moim zdaniem ( którego nikt oczywiście nie musi brać pod uwagę) , budowanie takiego łowiska powinno się rozpocząć od odrzucenia skrajnych rozwiązań. Które zazwyczaj na dłuższą metę nic dobrego nie przynoszą . Odcinki chronione powinny być wyłączone z połowu. Wtedy możemy mówić faktycznie o ochronie jakiejś populacji .
łowię i żrę :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2011/02/24 11:02 przez farti.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 11:00 #61929

S. Cios napisał:
Jurku,
Ty i wielu innych chyba nie czytacie,tego co piszę:
Do Rządzy w 2010 r. OM wpuscił 0 (słownie zero) pstragów. Plan na 2011 r. zakłada na razie tak samo "dużą" dawkę... Będziemy więc opływali w raju pstragowym,

Jak ty sobie wyobrazasz prowadzenie łowiska pstragowego, jesli nie ma skutecznego tarła naturalnego, ani nie wpuszcza sie ryb?

Drogi Staszku,

Czytam,czytam i doskonale rozumiem ... Podstawą tego, żeby mówić o łowisku jest obecnośc w nim ryb ... to dość fundamentalny wymóg ... ;-)))))))) Zakładam, że to "punkt wyjkścia" dla jakichkolwiek dalszych planów i działań ... oczywiście, z niezabierania ryb, których nie ma, na pewno ich nie przybędzie ... ;-)))))

Jednakże, jeśli już ryby mają być wpuszczane, to warto robić to najbardziej efektywnie i sprawdzać, czy robi się to efektywnie ... jak to w gospodarowaniu ...

Nie stoi to też oczywiście w żadnej sprzeczności z działaniami na rzecz promowania skutecznego tarła (nawet tych wpuszczonych) ryb, co robią Koledzy w rzekach podobnych do mazowieckich ...

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 11:22 #61931

S. Cios napisał:
Do Rządzy w 2010 r. OM wpuscił 0 (słownie zero) pstragów. Plan na 2011 r. zakłada na razie tak samo "dużą" dawkę... Będziemy więc opływali w raju pstragowym,

[/quote]

Drogi Staszku,

Rządza jest odrębnym obwodem rybackim www.warszawa.rzgw.gov.pl/upload/browser/...%20obwieszczenia.rtf poz. 64.

Jeśli dzierżawicie ten obwód jako OM, to w Umowie z RZGW są uwzględnione "nakłady rzeczowo finansowe na zarybianie", zgodne z operatem rybackim dla Rządzy ... jeśli nie ma pstrągów w tym zobowiązaniu to zapewne są inne ryby ... wpuszczanie pstrągów wymagałoby więc zmiany operatu i zmiany umowy dzierżawnej ... a jesli są w załaczniku do umowy wymienione nakłady na zarybienie pstragami, a nie sa realizowane, to jest to prosta droga do generowania ryzyka utracenia obwodu rybackiego ...

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 11:33 #61934

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 230
  • Podziękowań: 149
Drogi Jurku,

z całym szacunkiem dla Ciebie, ale Ty nie wiesz i chyba nie mozesz dostrzec, jakie problemy my tu mamy na wodach KPiL.:S

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 11:57 #61937

S. Cios napisał:
Drogi Jurku,

z całym szacunkiem dla Ciebie, ale Ty nie wiesz i chyba nie mozesz dostrzec, jakie problemy my tu mamy na wodach KPiL.:S

Drogi Staszku,

z całym szacunkiem, zapewniam Cię, że nie ma najmniejszych problemów z dostrzeganiem problemów, a może nawet dostrzegam je nieco szerzej .. najbardziej jednak zalezy mi nie tyle na znajdowaniu problemów, co na poszukiwaniu rozwiązań ... a w celu znalezienia rozwiązania niezwykle ważne jest dobre opisanie problemu ... sądzę, że właśnie z tym dobrym opisaniem problemu jest najczęsciej największy problem ... ;-)

Wracając do konkretów - z czego wynika ten problem, który dostrzegłeś, czyli wpuszczanie do Rządzy "0" pstrągów? Czy z zapisów w operacie rybackim i w umowie, czy z nierealizowania warunków umowy dzierżawnej? Bo to zupenie różne problemy... wymagające dobrego opisania ... w celu konstruowania jakichkkolwiek rozwiązań ... :-)

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 12:09 #61938

  • markov
  • markov Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 38
Jerzy Kowalski napisał:

Wracając do konkretów - z czego wynika ten problem,

Nie można się z tym nie zgodzić.
Nie ważne w tym momencie czy rozmawiamy o konkretnej rzece czy bardziej ogólnie.
Trzeba opisać problem, ale nie na zasadzie- "problemem jest brak pstrągów". Lub można tak hasłowo, ale nie da się rozwiązania zawrzeć również w jednym zdaniu.
Trzeba bardziej kompleksowo działać. Przewidzieć możliwe przyszłe problemy i pomyśleć, jak im zaradzimy...

pozdrawiam.

Odp:Wędkarstwo muchowe na Mazowszu 2011/02/24 12:23 #61940

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 230
  • Podziękowań: 149
z czego wynika ten problem, który dostrzegłeś, czyli wpuszczanie do Rządzy "0" pstrągów?

Pisałem juz o tym. OM zajmuje sie Bugiem, Narwią Zalewem, Wisłą... czyli duzymi łowiskami, na ktorych łowią dziesiatki tysiecy wedkarzy. Na małe ciurki nie ma czasu. Dotychczas nie było jakiegos dobrze przemyślanego planu co nalezy robić z nimi. Zgodnie z operatem, na Rzadze wpuszczono pstragi - tytułem próby (mimo, ze wczesniej woda była zaliczona do KPiL) - tylko w latach 2007-2009 (nie wiem, czy też wcześniej). A potem co? Nie udało mi sie ustalić jaki był plan postępowana od 2010 r. Poszło w zapomnienie...
OM nie jest w stanie fizycznie pełnic roli gospodarza, bo nie ma czasu i sił, a moze także stosownej wiedzy o KPiL (wiedza o rybach karpiowatych niewiele sie przydaje).
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.101 seconds