Kane napisał:Dalej uparcie będę namawiał do skupienia się na pozyskiwaniu, angażowaniu Nas, ocenie możliwości i dostępnych środków, do w pełni profesjonalnego budowania "firmy" bez rachunku ekonomicznego, bo ten tu i w tych warunkach nie ma racji bytu (chodzi mi o bilansowanie). W tle partyzantkę możecie uskuteczniać, ale to tylko tło do faktycznych możliwości i marnowanie potencjału już zaangażowanych często niezastąpionych.
Szanowny Panie Remku,
Bardzo podoba mi się to, co Pan pisze, jednak sądzę, że "w pełni profesjonalne budowanie firmy" i "bez rachunku ekonomicznego itd." wyraża sprzecznośc samą w sobie ... w istocie opisuje taką "partyzantkę" ... może nieco w innym lesie, albo miejską a nie leśną ...
Zebranie ludzi po to, żeby podejmowac utopijne wdrażanie projektów niebilansujących sie jest prostą droga do zmarnowania tego potencjału, który drzemie w tej silnej, choć niewielkiej grupie ludzi ... jeśli się napracują, a to co zrobią i tak "nie zbuilansuje się" to szkoda nawet zaczynac ... drugi raz już nie zrobią ... do dziś brzmią bardzo silnie w tej dyskusji stwierdzenia "mysmy sie kiedyś napracowali i co z tego"?
Proponowane tu działanie rozumiem jako szanse własnie na wprowadzenie bilansującej się enklawy na małej części obszaru działania okręgu,a w tym wypadku działania prowadzonego "po Bożemu", przez członków stowarzyszenia, czyli przez stowarzyszenie ... Ta enklawa jest możliwa, bo w naturalny sposób jest względnie wyłaczona spod "powszechności wędkowania", zaintersowanych nią jest kilkuset a nie kilkadziesiąt tysięcy ludzi ... Obejmuje też zagadnienia związane z unikalnością i duża trudnością przyrodnicza i ekonomiczną takiego przedsięwzięcia, a z racji szczupłosci tych zasobów wymaga zaangażowania stosunkowo niewielkich środków ... choć proporcjonalnie do obszaru - bardzo dużych ...
Wcześniej opisałem prosty mechanizm zwiększenia liczby strazników okręgu przez podnoszenie składki co roku o marne 5 zł rocznie ... Istotna część tej grupy strazników mogłaby zostac skierowana do nadzorowania zagospodarowania potoków pstrągowych, choćby z tego powodu, że wędekarze się tym interesują ... aktywni wędkarze - członkowie okręgu ... Taka aktywnośc wymaga wsparcia .. jeśli się objawi w sposób zorganizowany, a nie na zasadzie "wywierania nacisków" czy "domagania się" ... Nie ma bardziej zniechecającej sytuacji niż grupa ludzi, którzy powiedzą "my sobie wymyslilismy tak, a wy nam to zróbcie".... w ogóle dzielenie na "my" i "wy" czy "oni" w sytuacji "jazdy na jednym wózku" z góry prowadzi do "wywrotki" ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski