TEMAT: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu

Przyznam, że kibicuję pomysłowi powstania łowisk ryb łososiowatych na rzekach Mazowsza. Szczegółowo śledziłem tą dyskusję, w którą zaangażowało się sporo osób deklarujących chęć pracy na rzecz łowisk. Zatem może warto wrócić do tematu i jak sytuacja wygląda na dzisiaj. Czy jest chociaż cień szansy na porządne łowisko w okolicach Warszawy.

Przy takiej ilości chętnych na połowienie "w okolicach" to są dwa wyjścia...
Albo łowisko podobne do CP z sypaniem tucznika na bieżące potrzeby i presję, albo drastyczne ograniczenie w stosunku do RAPR limitów...
Inaczej to co będzie się nadawało do zabrania zostanie zabrane w kilku pierwszych tygodniach sezonu a potem tylko zero i niewymiarki...
Z drugiej strony "opór materii betonowej" która "nie wie co zrobić z tymi milionami zrzeszonych łowiacych na świdrze i rządzy" na spławik i robaka więc i nieprzychylnej zakwalifikowaniu wód jako kraina PiL...

Piotrek napisał:Projekt do pewnego stopnia monitorowany. Według mojej wiedzy odbyły się badania rzeki "Ś" w celu ustalenia bioróżnorodności. Odłowów kontrolne ujawniły się pewną niewielką ilość ryb łososiowatych. Obecnie to co stwierdzono "ubierane" jest w język ichtiologów. Reasumując:
Do zmiany pozwolenia wodnoprawnego jeszcze daleka droga. Pierwszy krok został zrobiony ale wcale nie oznacza, że powstanie tam łowisko KPiL. Najpierw wolę taką musi wyrazić zarząd okręgu, a potem instytucje państwowe. Na pozostałych rzekach zarybienia są utrzymane bez zmian, za to składka na wody górskie odrobinę wzrosła z 20 do 25PLN. Ochrona rzek też się nie zmieniła.
Pozdrawiam.

PS. Perspektywa powstania łowiska jest raczej kilkuletnia i nie ma co liczyć na to od nowego roku:( .

Czy zatem w okręgu mazowieckim są w ogóle jakieś wody górskie bo moje poszukiwania na stronie okręgu stanęły na niczym ompzw.pl/?q=wody+g%C3%B3rskie+&mod=search . Szkoda zaprzepaścić idee powstania takich łowisk tym bardziej, że rzeki są piękne.

Jeszcze 5 dni temu był taki wykaz na stronie OM. Jeśli go nie ma to zapewne z powodu aktualizacji.
Podeślę na pocztę ci wykaz wód. M

Dzięki Vako za wykaz wód górskich okręgu Mazowieckiego. Jednak są tam dwie rzeki Jeziorka i Rządza. Myślę, że biorąc pod uwagę możliwości tak dużego okręgu oraz zainteresowanie dużej ilości wędkarzy łowieniem pstrągów i lipieni te rzeki powinny być wzorcowo prowadzonymi łowiskami. Zastanawiam się czy nie powinno powstać jakieś Towarzystwo lub Klub, który zaopiekuje się tymi rzekami bo na cud w postaci, że zrobi się samo raczej nie warto liczyć.

Piotrek, nie wyświetliły Ci się wody górskie Mazowsza, ponieważ ryby szlachetne z tych rzek zostały przerobione na "kał stoliczny". A rzeki bez ryb łososiowatych nie można nazwać wodą górską.
Ot cały szyderczy acz prawdziwy żarcik

Wiem, ze chłopaki z WTP coś kombinują ale niestety dawno się z nimi nie widziałem.

Witam.
Niestety mimo teoretycznego poparcia przez wszystkie władze okręgu mazowieckiego PZW i starań komisji prowadzonej przez S.Ciosa nie udało się przez ponad rok ruszyć spraw do przodu.S.Cios zrezygnował z prowadzenia komisji a my zastanawiamy się co dalej.Być może w wyniku braku zainteresowania om pzw wspieraniem powstania wód krainy ryb łososiowatych wędkarze Mazowsza powinni wykupywać pozwolenia na wody górskie w okręgach z którymi mamy porozumienie , a które są tematem bardziej zainteresowane.
Pozdrawiam.
Tadeusz Mikołajuk prezes WTP

Może byłoby lepiej gdyby okręg Mazowiecki został podzielony na kilka mniejszych bez możliwości szkodliwych porozumień. Konkurencja wymusiłaby pracę na rzecz łowisk zamiast błogiego nic nierobienia. Inną kwestią jest zaangażowanie wędkarzy w coś więcej niż płacenie niskich składek i wymaganie by pracą zajmowali się inni. Tymczasem czarno to widzę.

O zaangażowaniu wędkarzy mogę powiedzieć tyle: Od kilkunastu lat członkowie WTP i inne zainteresowane osoby wkładały sporo pracy i prywatnych pieniędzy w zarybianie rzek Mazowsza rybami łososiowatymi .Przez wiele lat można było sobie połowić w tych rzekach zupełnie fajne rybki.Kilka lat temu postanowiliśmy przerwać partyzantkę i działać współpracując z PZW. Niestety od tego momentu zaczęły się kłopoty.Niestety problemem najtrudniejszym do przejścia okazała się grupa ichtiologów zdecydowanie przeciwnych rybom łososiowatym.
Ps.
Jak dojdę jak wykonać to technicznie (Przeniesienie tekstu z poczty do FORS-a ) prześlę tekst bardzo szczegółowego uzasadnienia rezygnacji s.Ciosa z przewodniczenia Komisji.