TEMAT: Wędkarstwo muchowe na Mazowszu

A czy możesz mi wyjaśnić kolego trotka czym Cię tak zawiodłem? Bo chyba nie tym, że napisałem kilka słów prawdy? Fakt, że smutnej.
Zawiedziony to mogę się czuć ja. Faktycznie gadaliśmy, całkiem miło, ale na tej rozmowie się niestety skończyło. Zadeklarowałem Wam (i na spotkaniu i gdzieś na forum chyba), że dysponuję czasem, samochodem i że w miesiącu kilka dni na połażenie z Wami nad rzekami Mazowsza mogę poświęcić. Po to by pokazać ludziom, że rzeki mają opiekunów, że nadchodzą nowe realia. Kontakt do mnie jest (choćby przez forum - ale nie tylko), wystarczyło się zorganizować i się skontaktować, lub skontaktować się w celu zorganizowania. Wystarczło chcieć, nieprawdaż? No ale jeśli spotkania WTP mają mieć inny charakter, to proszę mi wybaczyć, że nie mam chęci w nich uczestniczyć.
Faktycznie więcej worków do rzek wsypaliście i ogólnie zrobiliście więcej. Ale dziś są inne realia, dziś nie wystarczy wsypać kilka worków do kilku rzek. Dziś trzeba działać inaczej. Trochę inaczej. I to DZIŚ JA zrobiłem ten krok w Waszą stronę. Zacznijcie żyć dziś a przeszłość zostawcie. Co najwyżej na pamiątkę wystawcie sobie pomnik WTP, może okreg Wam go dofinansuje.

Koledzy.
Mam prośbę nie wdawajcie się w bezsensowne dyskusje.Ten pan ma swoje wizje i nie ma z kim ich realizować ,nie tylko z nami ma kłopot.
Prześledziłem nie tylko ten wątek i mówię to na podstawie wielu wypowiedzi w innych miejscach.
Proszę o ignorowanie jego wypowiedzi w tym wątku
Ale żeby oddać sprawiedliwość : Zapraszamy do konkretnych działań i czekamy na sensowne propozycje.
Tadek.

Wracając do zasadniczego tematu , czyli pisma od władz OM PZW czuję się w obowiązku napisać , że:
1. Nie sądzę niestety aby Prezes Okręgu podpisał to pismo po dokładnym zapoznaniu się z jego treścią ( mam przynajmniej taką nadzieję )
2. Nie sądzę również że pismo jest autorstwem Dyrektora Działu Zagospodarowania i Ochrony Wód
( odbyliśmy w ciągu ostatnich lat wiele rozmów i nie sądzę aby była możliwa tak radykalna zmiana w poglądach i języku jakim p. Dyrektor się posługuje )
3. Pismo jest naszpikowane kłamstwami , półprawdami i brakiem kompetencji.
Będziemy domagali się od władz Okręgu wyjaśnienia naszych wątpliwości i sprostowania ewidentnie nieprawdziwych i nieuprawnionych opinii.
Komuś niestety bardzo zależy na zgaszeniu inicjatywy wędkarzy i zdewaluowaniu inicjatyw idących wprost ze środowiska , któremu PZW powinno służyć.
Prezes.
Ps.

Jeżeli uda nam się uzyskać jakieś wyjaśnienia postaram się je upublicznić.

prezes napisał:
Jak widzisz nikt prawie poza członkami WTP i w jakiś sposób osobami z wami związanymi nie wdaje się ze mną w tym temacie w zacięte dyskusje. A na inne tematy warto a nawet trzeba dyskutować i mieć rózne zdania. Owszem mam wizje i faktycznie ciężko jest znaleźć ludzi by je realizować.Bo to wymaga poświęcenia. Ale tacy ludzie są, niestety na dzień dzisiejszy jest ich zbyt mało. Dla tego uważam, że 5 lat to minimum by znów spróbować zacząć tu coś robić.
Gratuluję zawzięcia i śledzenia moich wątków. Widać z UB-ecji coś zostało Czy mam z innymi kłopot? Raczej nie. Co najwyżej inni mają ze mną Ja po prostu w rzeczy nierealne, skazane na porażkę się nie włączam. Szkoda mi czasu i nerwów. Dla tego między innymi odbiłem od tematu Świdra, bo pewnie to miałeś na myśli Do takich jak ty nie dobijam, bo szukam czegoś więcej niż seta wódki zakąszona tatarkiem, nie koniecznie wołowym czy z koniny.
Póki nie zrozumiesz, że w tym wydaniu nie jesteś żadnym partnerem do rozmów z okręgiem to nic nie wskórasz. Szkoda twojego zdrowia i czasu Tadziu. I finito w temacie.

Powstrzymałem się.....
Proszę pana - nie jesteśmy na Ty.

No mimo wszystko jestem w szoku.....
Skąd ten pan wiedział , że byłem UB-kiem. Widzicie koledzy jak dobrze się kamuflowałem przez ponad 30-ści lat!!!

OloPe napisał:Szkoda ,,czasu i atłasu'' na takie polemiki , i tylko dlatego się nie wdaję. Wdaję się z osobami z którymi można polemizować. Fanatycy nie polemizują! Fanatycy wygłaszają swoje ,,racje''. Naczytałem się ich dosyć. Omijam szerokim łukiem.



Ps.Nie byłem i nie jestem członkiem WT,i w żaden sposób nie byłem i nie jestem związany.Tak dla jasności.

Ręce opadaja jak się czyta takie wypociny [Gratuluję zawzięcia i śledzenia moich wątków. Widać z UB-ecji coś zostało Czy mam z innymi kłopot? Raczej nie. Co najwyżej inni mają ze mną Ja po prostu w rzeczy nierealne, skazane na porażkę się nie włączam. Szkoda mi czasu i nerwów. Dla tego między innymi odbiłem od tematu Świdra, bo pewnie to miałeś na myśli Do takich jak ty nie dobijam, bo szukam czegoś więcej niż seta wódki zakąszona tatarkiem, nie koniecznie wołowym czy z koniny. ]- Tadziu, szkoda prądu na dyskusje z tym kolesiem [sandacza], ewidentnie widać że ma problem z samym sobą .Wątek alkoholowy świadczy o tym dobitnie .JEżeli szukasz klubu gdzie podają więcej niż sete wódy i schabowego w kapuście to zajrzyj do klubu AA ....

Nie rozumiem co dziwnego jest w tym , że dorośli ludzie spotykają się przy piwku czy lampce whisky żeby spędzić miło czas w gronie przyjaciół.Dzieciom w szkole mogę tłumaczyć , że na takie przyjemności muszą trochę poczekać.Na naszych spotkaniach nikt nikogo nie namawia do........kur.. , to jakaś paranoja .Dlaczego tłumaczę się z takich rzeczy nie wiem , sory.
Wędkarskie czwartki to tradycja w naszym warszawskim środowisku od 1976 roku.
Pozdrawiam wszystkich którzy przewinęli się przez BZDYKFUSA i WTP.
Wczoraj było Klubowe spotkanie Wigilijne......niestety po raz pierwszy od kilkunastu lat byłem nieobecny. Życzę wszystkim dużo zdrowia.
Ps. Kuba ( juniorze ) dzięki za zapał i inicjatywę!!
Prezes.

Marcin Wojtczak napisał:

rzekaswider.e-fora.pl