thymalus napisał:Krzysztof Dmyszewicz napisał:thymalus napisał:(...) Mają takich strażników czyli jakich? Bo ja myślę o Państwowej Straży Rybackiej bo tylko ta dysponuje jakimiś uprawnieniami.
A-cha, przepraszam za nieuwagę,
takich to nie mają, ale to już do ustawodawcy trzeba by się zwrócić o większe uprawnienia SSR.
Najważniejsze jest to, że garstka strażników etatowych SSR ma czasami efekty lepsze niż zastępy strażników SSR pracujących społecznie.
P.S. Domagając się idealnego świata można nigdy nie ruszyć z miejsca.
Wiesz Krzysztofie to nie złośliwość ale na prawdę zainteresowała mnie owa etatowa Społeczna Straż Rybacka. Może masz informacje na jakiej podstawie są oni zatrudniani? Umowa o pracę? Ja rozumiem, że Okręg mógłby przekazać np. środki na paliwo, dofinansować zakup jakiegoś sprzętu ale do końca nie jestem przekonany, czy można płacić za coś co z nazwy wykonywane jest społecznie. Poza tym nie sądzę aby "etatowa SSR" miała inne uprawnienia od "zwykłej SSR" czyli mówiąc wprost mizerne. Nie twierdzę że jest to źle, ale coś chyba nie tak. Znając nasze polskie realia, to wiesz... kolega z okręgu mówi, zapisz się do SSR, my damy ci etat i dorobisz parę złotych.
To bardzo ważne pytania i postaram się do nich odnieśc, choć skioerowane do Krzysztofa. Otóż, jeśli uwaznie czyta się Ustawę o rybactwie środlądowym, to użytkownik rybacki może uzyskac uprawnienia do utworzenia SSR. Co to oznacza? Oznacza tyle, że STRAŻ jest SPOŁECZNA, czyli NIE-PAŃSTWOWA, a nie zonacza w żadnym razie, że ma mieć charakter ochotniczy czy w innej formie oparty na "społecznej pracy". To SSR jako straż jest społeczna, a nie straznicy. Strażnicy sa strażnikami SSR, a nie "społecznymi" straznikami ... To ważne rozróżnienia.
Regulacje zawarte w Ustawie dotyczą wszystkich uprawnionych do rybactwa, więc także indywidualne osoby, a nie odnoszą się tylko do PZW. Proszę sobie wyobrazić, że ja, Jerzy Kowalski, będąc uprawnionym do rybactwa, uzyskałbym uprawnienia do powołania SSR. I co wtedy miałbym zrobić, gdyby straż miała być ochotnicza? Sam w niej być? Czy stanąć na rozstaju dróg i nawoływać, werbując ochotników? Nie o to chodzi w Ustawie. Zapisy tam zawarte oznaczają, że powołując straż można ją utworzyć w formie zatrudnionych strazników, którzy w dodatku dostają uprawnienia opisane w Ustawie (nikt nie zgodzi się na policyjne uprawnienia dla prywatnej straży), wskazanie i zalecenie wpółdziałania z PSR, której strażnicy sa wyposażeni w pełnię uprwanień policyjnych, oraz ochronę prawną jak dla funkcjonwariuszy publicznych. To dużo.
Skoro prywatny uprawniony do rybactwa może zatrudniac strazników, to każdy inny uzytkownik rybacki też może, uzyskując dla tych pracowników status strazników SSR i ochronę prawną przewidzianą w Ustawie.
Strażnicy SSR muszą spełniac wymagania takie same, jakie obowiązują wg ustawy dla strażników PSR. Te wymagania sa opisane w innej Ustawie, o pracownikach urzędów państwowych.
W Ustawie opisany jest tez tryb nadzoru nad SSR. Z jednej strony Regulamin SSR uchwala rada powiatu. Z drugiej zaś - nadzór specjalistyczny nad SSR sprawuje wojewoda za pośrednictwem komendanta wojewódzkiego PSR.
Podsumowując - PZW (okręg) jako uprawniony do rybactwa moze utworzyć SSR, może zatrudniac strazników o odpowiednich kwalifikacjach i uzyskiwać dla nich uprawnienia i ochronę przewidziane w ustawach. Oczywiście, poniosząc koszty ich zatrudnienia, wyposażenia oraz bieżącego działania, najlepiej we wspólpracy z PSR, a wtedy mając do dyspozycji swoich strazników i uczestniczących w patrolach piojedynczych strazników PSR może zwielokotnić skromne możliwości PSR, jednocześńie wykorzystując jej uprawnienia.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski