TEMAT: Tarło łososia w Słupii - mity i fakty

Prowadzone badania na jednej z pomorskich rzek wskazują że zróżnicowanie genetyczne i odrębność genetyczna populacji troci ulega poprawie i jest to efekt zauważalny w przeciągu ok. 30 lat, jest to efekt udrożnienia dorzecza i poprawie środowiska co skutkuje większym udziałem w populacji ryb dzikich.

Nie mam zwyczaju dyskutować z faktami i napisał em wyraźnie że zarybienia zarybieniom nierówne. Nie wszystko wrzucalbym do wora z napisemzarybienia pom ktore obecnie na jednej z rzek pomorskich nie sa realizowane prawda?. Faktem jest że w pewnych warunkach zresztą mam wrażenie że unas dość powszechnych zwiększenie zary bień nie jest już w stanie przełożyć się na zwiększenie ilości ryb. Warto tez odpowiedź iec sobie na pyanie czy chce się oglądać kilka ryb ns tarliskach czy chce się je łowić. To naprawdę skomplikowane zagadnienia

Witam.
Jak czytam posty użytkownika kaszub to czasami nie wiem czy on wierzy w to co pisze czy to jedna wielka podpucha.
Obszerne posty naukowe podparte w dużej mierze opracowaniami i "badaniami naukowymi" z przed 50 lat to nie bardzo wiarygodne źródło.

Ja napisze krótko i zwięźle: nad Słupią mieszkam prawie 30 lat i na przełomie lat 80 i 90 na jednym z największych tarlisk na dolnej Słupi wycierały się potężne łososie (ponad 20 kilowe szt.) przed zarybieniami, więc proszę Kaszubie skończ jak możesz..

Znam te opowieści od jednego człowieka, który je łowił w tamtych latach na osękę, największego wytarmosił 25 kg jak sam opowiadał. Jeżeli mieszkałeś w Bydlinie to wiesz o kim mowa....

grilse napisał:
Wesele się zbliżało?

Tak dla rozluźnienia nastrojów łososiowych, niby niemożliwe a jednak się zdarzyło.

Można uznać to za kłusownictwo, na środku pływającym nie było widać numerów rejestracyjnych.

garnela napisał:
Czekaj, czekaj. Wygląda mi to na nizinną rzekę przymorską o spadku dna 0,003 lub nawet mniejszym.

No to jeszcze może to, uprzedzam że tylko dla osób o mocnych nerwach.

Kraina leszcza.......