Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Trzy rzeki

Trzy rzeki 2016/03/26 20:55 #161226

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Jak nie spinning, to na muchę. Jak nie na Root River, to nad Oak Creek. Rano jestem więc nad strumykiem. Tutaj woda jednego dnia podnosi się, a następnego znowu opada. Zaczynam od różowej pijawki. Może z 5 minut mija jak jest pierwsza ryba. Srebrny steelhead walczy na kiju. Podprowadzam, sięgam po podbierak i znowu zapomniałem zabrać go z samochodu. Stojąc w wodzie nie udaje mi się dobrze podebrać i ryba odpływa. Idę do samochodu i jestem już w pełni wyposażony. Za kilka minut na pomarańczowy cukierka następne branie. Tym razem bez problemu wyjmuje 65 cm srebrna samiczkę. Przy próbie zdjęcia rybie skokiem ucieka mi z rąk i nie zostaje połów " udokumentowany ". Skracając opowieść do minimum, w dniu dzisiejszym wyjmuję jeszcze samczyka 68 cm na pomarańczowa pijawkę.
DSC00174.jpg

Miałem jeszcze 5 ryb, ale przechytrzyły mnie w czasie holu.
I tak krótko kończę o dzisiejszych połowach, bo przecież idą Święta.
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER, kuba_kos, baramut, januszek, k17, ZMROK, FlyFishingMan

Trzy rzeki 2016/03/30 00:36 #161282

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Święta, święta i po świętach. Woda troszkę opadała, to i Root River stała się bardziej dostępna. Nadal " wali i grzmi ", ale można wejść do wody. Jestem dzisiaj nad rzeka. Początek obiecujący. Po kilku minutach na niebieska pijawkę pstrąg. Chwila holu i zerwałem. Potem następne branie, ale to chyba było podczepienie. Biorą także brzany, co czyni dzisiejsze wędkowanie troszkę ciekawsze. Po jakiejś godzince na czarna pijawkę wyjmuje w końcu 66 cm samczyka steelheada.
DSC00192.jpg

Nie mijają dwie minuty jak wyjmuję na pomarańczowego cukiereczka tym razem 56 cm samiczka.
DSC00197.jpg

Zmieniam muchy i na białą pijawkę siada 54 cm samczyk.
DSC00199.jpg

Potem trzy pstrągi na pomarańczowa pijawkę schodzą mi w czasie holu.
Dokładam muchę w kształcie ikry brzany, żółtą, ale " podrasowaną" mazakiem na pomarańczowo. Rzut i siedzi 64 cm steelhead.
Panie Sławku - proszę o wybaczenie za jakość zdjęcia.
DSC00201_2016-03-30.jpg

I już przed samym południem wyjmuję piątą, także 56 cm samiczkę. Ta wzięła również na ikrę brzany.
DSC00205_2016-03-30.jpg

Jest amerykański komplecik.
Dzisiejsze brania pstrągów i brzan ( wyjąłem ich z 20 ) pozwoliły mi tym razem " nałapać" się prawie na maxa. Tak lubię.
Ostatnio zmieniany: 2016/03/30 01:04 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER, kuba_kos, baramut, S@lmo, Kasprowicz, kamyk, ucut, januszek, ZMROK ten użytkownik otrzymał 1 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2016/03/30 15:57 #161290

  • januszek
  • januszek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 5
  • Podziękowań: 3
Panie Marku kto by tak nie lubial!?

Trzy rzeki 2016/04/06 00:51 #161448

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Pogoda i stan wody nie pozwalała przez tydzień na wędkowanie. Dzisiaj w końcu warunki były w miarę odpowiednie, choć z samego rana minus 7. Przelotki zamarzały jak w styczniu na Słupi. Potem słoneczko zaświeciło mocniej i zrobiło się pięknie. Root River po raz kolejny nie zawiodło. Już po kilku minutach połowu na czarna pijawkę łowię samiczkę 64 cm.
DSC002651.jpg

Wzięła na silnym prądzie, w wodzie o głębokości ok. 15-20 cm. Musiałem schodzić za nią z 50 metrów wodą. Potem przenoszę się na mój ulubiony dół. Pomarańczowa pijawka jak zwykle jest hitem i wyjmuje na nią samczyka 60 cm.
DSC00273.jpg

Potem powtórka i drugi samczyk 59 cm.
DSC00282.jpg

Mam branie na żółtego cukiereczka, ale po krótkiej walce spina się. Po raz trzeci na pomarańczowa pijawkę tym razem 67 cm samczyk.
DSC00289.jpg

I ostatni steelhead dzisiejszego dnia, na żółto-kremowy cukiereczek. Całe 74 cm. Przy wędce w pięknych barwach
DSC00293.jpg

i już " bladsza" w moich rękach.
DSC00295.jpg

Ponadto złowiłem dzisiaj z 30 brzan, brały nawet dublety.
DSC00281.jpg

Co by nie pisać. Znowu dałem " czadu".
Za tę wiadomość podziękował(a): boro, kuba_kos, S@lmo, rav_id, januszek, k17, ZMROK, FlyFishingMan

Trzy rzeki 2016/04/13 00:34 #161566

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Dzisiejsze wędkowanie znowu nad Root River. Jakoś w tym roku preferuję tą rzekę. W weekend padało i woda nadal wysoka oraz b. brudna. Pierwszego pstrąga wyjmuję około 8 rano, po prawie godzinie połowów. Oczywiście na pomarańczową pijawkę. Samczyk 63 cm.
DSC00315.jpg

Następnie po 45 minutach na zółtego „ cukiereczka” wyjmuje kolejnego samczyka. Tym razem tylko 56 cm. Wybaczcie, ale zdjęcia wyszły fatalnie, więc oszczędzę Wam widoku. Po kilku minutach następny steelhead uderza na ”cukiereczka”. Wykorzystał duży prąd wody i „ przeczołgał” mnie brzegiem ok. 50 metrów. Gdy już znalazłem dogodne miejsce na bezpieczne lądowanie cwaniak się odhaczył. Wszystkie pstrągi brały dzisiaj za fajnym progiem wodnym.
DSC003551.jpg

Gdy słoneczko wyszło zza ściany lasu brania całkowicie się skończyły. Tylko wszędobylskie brzany „ podnosiły” co chwilę wędkarskie ciśnienie.
DSC003531.jpg

Nad brzegiem rzeki zauważyłem dziwne zwierzę,
DSC00340.jpg

które zbierało liście
DSC003431.jpg

i zanosiło je do jamy pod korzeniem.
DSC003461.jpg

Budową i wielkością podobne do bobra ( nutrii ), tylko szare i ogon włochaty. Policzki jak u ogromnego chomika. Stałem na środku rzeki, więc spokojnie zwierzak wykonywał swoja pracę. Szybko „przerzuciłem" internet, ale takiego nie znalazłem.
Ostatnio zmieniany: 2016/04/13 01:14 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuba_kos, baramut, S@lmo, januszek, k17, ZMROK, FlyFishingMan

Trzy rzeki 2016/04/15 01:48 #161609

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Po konsultacjach na linii USA - Polska ustalono, iż opisane w poprzednim sprawozdaniu zwierzę to świstak. Dzisiaj znowu wyszedł ze swojej norki i obserwował pobliski teren. Zbliżyłem się do niego i „ strzeliłem” mu fotkę.
DSC00369.jpg

Jednak to jest forum o rybach i one maja być głównym tematem. Niektórzy koledzy z Polski po wtorkowym wyjeździe „ kpią ” sobie ze mnie, że ja już nie potrafię łapać ryb, bo ostatnio wyjąłem „ tylko dwie”, a robię zdjęcia zwierzakom. Aby zadać „ kłam tym oszczerstwom „ pojechałem dzisiaj na ryby. Przed siódma jestem nad Root River. Może 5, a może 6 rzut jak siedzi pstrąg. Taki z 65-70 cm. Podprowadzam go pod nogi i już nie wiem który raz stwierdzam, że znowu zapomniałem podbieraka. Niestety kilkakrotne podebranie ręką nie udaje się i ryba ucieka. Wracam do samochodu uzupełnić ekwipunek. W tym samym miejscu po wspaniałej walce wyjmuję dwie brzany, ale takie po ok. 60 cm. Z początku myślałem, że to pstrągi, ale zawiodłem się. Potem przez cały dzień złapałem ich jeszcze z kilkadziesiąt, ale takich dużych już nie było. Zmieniam miejsce i idę na mój dołek. Na pomarańczową pijawkę wyjmuję srebrną samiczkę 67 cm.
DSC00359.jpg

Dołek obrabiam dobre 3 godziny i kolejno tracę w nim co najmniej 4 steelheady, po krótszych lub dłuższych holach. Zbliża się południe, a ja tylko z z jedną rybą. Znowu, co niektórzy kumple będą sobie żartowali ze mnie. Idę poniżej progu, gdzie łowiłem we wtorek. Wtedy następuje kilkadziesiąt minut cudów. Najpierw na żółtą muchę imitującą ikrę brzany samczyk 54 cm.
DSC00373.jpg

Tylko go odhaczyłem, rzuciłem, jak bierze następny duży pstrąg. Szedł jak czołg, ale miałem jak bezpiecznie iść za nim. Kilka kapitalnych młynków, dwa wyskoki i z 50 metrów niżej wyjąłem dzisiejszego króla. Samczyk 74 cm.
DSC00377.jpg

Powrót w tą sama okolice, rzut tą samą muchą i znowu samczyk. Tym razem tylko 50 cm.
DSC00378.jpg

Wypadało by wyjąć następnego. Żółta mucha dzisiaj jest bezkonkurencyjna. Oczywiście na nią bierze kolejny steelhead. Samica 66 cm.
DSC00385.jpg

Wystarczy tego dobrego. Trzeba wsiąść kilka dni odpoczynku, bo przecież nie samymi rybami człowiek żyje.
Ostatnio zmieniany: 2016/04/15 01:54 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): rybak176, baramut, S@lmo, kamyk, januszek, k17, ZMROK, FlyFishingMan

Trzy rzeki 2016/04/18 20:46 #161686

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Dzisiaj o bladym świcie jestem nad Root River. Idąc wodą na swoją miejscówkę widzę tysiące trących się brzan. Widok niesamowity. Przed nogami rozchodzą się jak barany na halach. Sięgam do kieszeni po pudełko z muchami i go tam nie ma. Wtedy przychodzi refleksja - przecież uzupełniałem muchy i dwa pudełka wyjąłem z kamizelki. Och pech. Mam jeszcze trzecie z malutkimi muchami jajeczkami i one mi musza na dzisiaj wystarczyć. Jeszcze dobrze się nie rozjaśniło jak wyjmuję 50 cm samiczkę.
DSC003892.jpg

Kilkanaście minut później samczyk 65 cm.
DSC00392.jpg

W bystrzynie trafia się także 62 cm szczupaczek ( wymiar tutejszy to 65 cm ).
DSC00394.jpg

Słoneczko wychodzi i łapię 60 cm samiczkę.
IMG_4788.jpg

Kolejny samczyk tym razem 56 cm.
DSC00425.jpg

Trzy godziny łapania i ostatnia 58 cm samiczka.
DSC00428.jpg

Oczywiście w między czasie dziesiątki wyjętych brzan. Dzisiaj mi się trochę śpieszyło, więc na rybach tylko 3 godzinki, ale pięć steelheadów zaliczyłem.
Za tę wiadomość podziękował(a): STREMER, kuba_kos, baramut, S@lmo, kamyk, januszek, k17, ZMROK, FlyFishingMan

Trzy rzeki 2016/04/19 15:24 #161695

Piękne rybki,porządny sprzęt. Jest moc.
Za tę wiadomość podziękował(a): kuba_kos, Mariusz-Marek

Trzy rzeki 2016/04/20 21:34 #161723

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Gdy dzisiaj wyjeżdżałem na ryby księżyc świecił w pełni. Tradycja wędkarska mówi, że w pełni nie bierze, ale trzeba przecież to sprawdzić. Root River wita mnie o brzasku. Dwa dni różnicy, a brzany gdzieś znikęły. Pewnie większość wytarła się i spłynęła do jeziora. W sumie jak ich złapałem 10 to max. Od razu po poziomie wody widać, że pstrągi także częściowo spłynęły, ale coś tam dla mnie pewnie się znajdzie. Rzeczywiście steelheady stoją dzisiaj w ostrym nurcie, w przewężeniu, pod drugim brzegiem.
DSC00434.jpg

Rzucam dzisiaj eksperymentalnie na muchę robaka pomalowanego od spodu delikatnym fioletem .
IMG_4794.jpg

Kilka przepuszczeń i siedzi samczyk 60 cm.
DSC00430.jpg

Nie dość, że brzydki, to jeszcze z obciętym u góry ogonem. Dalej widzę, że pstrągi ustawiają się w nurcie. Fiolet dzisiaj atrakcyjny i na tę sama muchę wyjmuję następnego samca 65 cm.
DSC00437.jpg

Także do urodziwych nie należy. Zmiana muchy na robaka z pomarańczowym brzuszkiem i wybór trafny, bo samczyk 62 cm połyka go głęboko.
DSC00441.jpg

Nie podobają mi się z urody te dzisiaj steelheady. Brzydkie, bez klasycznych barw. Walczą także bez szczególnego entuzjazmu. Ale takie są prawa przyrody. Czas tarła i ryba zmienia ubarwienie. Próbuje kolejne muchy i na żółtą ikrę brzany wyjmuje samiczkę 56 cm.
DSC00451_2016-04-20.jpg

Ta srebrna jak przystało na przedstawiciela gatunku. Widocznie świeżo weszła do rzeki. Gdy już słoneczko dobrze przyświeciło trafia się „ porządna” samiczka.
DSC00453.jpg

Nie dość, że ładna, to jeszcze walcząca. Miałem z nią kilka minut uciechy i podniosła mi chwilowo poziom adrenaliny. 65 cm czystego srebra. Ta także wzięła na pomarańczowego robaka, czyli dzisiaj był dzień „ robaczkowy”.
Ostatnio zmieniany: 2016/04/20 21:39 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): boro, S@lmo, kamyk, rav_id, ucut, ZMROK, FlyFishingMan

Trzy rzeki 2016/04/23 01:16 #161765

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Dzisiejszy wyjazd był ostatnim w tym sezonie steelheadowym. Oczywiście rano wita mnie Root River. Jak Clausewitza teoria o wojnie mówi, tak ja zaczynam od „ broni” na którą ostatnio brały, czyli fioletowego robaka oraz od miejsca, które było tak szczęśliwe. Minuta, może dwie jak wyjmuje kolorowego samczyka 65 cm.
IMG_4795.jpg

Kilka następnych rzutów i 64 cm samiczka ląduje na brzegu.
IMG_4798.jpg

Coś za szybko to idzie, więc zmieniam muchę na niebieską. Może nie będą tak często brały. A gdzie tam. Znowu wyjmuję srebrna 60 cm samiczka, która pozuje do fotografii.
IMG_4801.jpg

Mam 3 ryby już wyjęte. Tak nie może być. Postanawiam, że cokolwiek złapię bez wyjmowania z podbieraka i robienia zdjęć wypuszczam. I dalej trwa festiwal brań. Czwartego i piątego steelheada zacinam w kwadrans. Zakładam muchy na które nigdy nic nie brało. Nic nie pomaga, wyjmuję kolejno pięć pstrągów. Wędkarze stojący obok nadziwić się nie mogą, oni nic, a ja jedną za drugą. Wszystko bez wyjmowania z wody, puszczam. Same samce w granicach 60-70. Kilka z nich było poobijanych i bladych. Mam oczywiście także wiele nieudanych holi, w tym jedna samiczkę grubo ponad 80 cm. Poszła z 40 metrów w górę, ja za nią, potem z 80 metrów w dół, ja znowu za nią. Tam ja przytrzymałem i 3 razy brałem w podbierak. Muszka niestety wyskoczyła z pyska ( ale jak zwykle bywa te największe się zrywają i rosną w miarę długości opowiadania, czasami picia ). Około jedenastej przekraczam dziesiątkę i podbieram jedenastego steelheada. Łamię dane słowo i dzisiejszej największej 73 cm samiczce robię kolejne zdjęcie.
IMG_4804.jpg

Dość tego. Kończę, starczy. Regulamin mówi o możliwości zabrania 5 sztuk, ja nie biorę i wypuszczam. Ostatni dzień i mój rekordowy. Pstrągi brały jak szalone, za to złapałem dzisiaj tylko dwie brzany.
Ponieważ już tej wiosnę nie będę wędkował należy się podsumowanie. Na steelheadach w marcu i kwietniu byłem 13 razy wyjmując ich 48 ( średnio na wyjazd prawie 3,7 szt. ). Szkoda, że w tym roku nie było okazów, bo tylko trzy miały powyżej 70 cm. Ponadto jeden wyjazd na spinning obdarował mnie 4 tutejszymi potokami. W styczniu i lutym wędkowałem tylko 3 razy wyjmując 5 pstrągów brownów ( w tym największego 90 cm ) i jednego steelheada.
I na koniec nie wypada podziękować kolegom S@lmo ,Zmrok, AdamCzeski, FlyFishingMan,baramut, boro, januszek, k17, kuba_kos, kamyk, rav-id i wielu, wielu innym ( wybaczcie, że nie wymienię wszystkich, bo lista jest długa ), którzy składając podziękowania docenili mój „ trud” pisania. Teraz będę miał przerwę w połowach w USA do sierpnia, gdy zacznie się nocne spinningowanie na łososie kingi. A, że bez ryb człowiek tak długo nie wytrzyma, to w przerwie jadę do Polski, gdzie będę łowił srebrne płocie, majestatyczne liny i rekordowe leszcze. Może i metrowy szczupak także się trafi. Ale to już inna „bajka”.
Ostatnio zmieniany: 2016/04/23 01:17 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): adaskojan, Jarek2, randap1972, S@lmo, humba, wiwaldi, rav_id, ucut, wizio ten użytkownik otrzymał 6 podziękowań od innych
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.152 seconds