Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Trzy rzeki

Trzy rzeki 2018/03/18 07:51 #177647

  • Trotyl
  • Trotyl Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 371
  • Podziękowań: 356
Fajnie czyta się Twoje relacje. Najbardziej podobają mi się stwierdzenia typu rybka miała tylko 76 cm. B)
Za tę wiadomość podziękował(a): Mariusz-Marek

Trzy rzeki 2018/03/20 04:52 #177702

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Już chyba koledzy przyzwyczailiście się do moich ryb, ale każdy wyjazd obfituje w inne przeżycia. Tak było i tym razem. W tym roku na topie jest Root River, bo na inne rzeki po prostu nie jeżdżę. Chyba boję się podjąć ryzyka jak wiem, że na razie tutaj są rybki. Oczywiście łowię na dolnym odcinku, bo rzeka przegrodzona i na punkcie odłowu na razie w górę przerzucili tylko 13 pstrągów. Woda tak niska, że skierowanie nurtu w pułapkę nawet nie pomaga. Więcej w takim razie ryb dla wędkarzy w dolnym odcinku. Jestem i zaczynam łowić. Rozpoczynam od spenetrowania wzrokiem wypłaceń i znalezienia cieni. Są i mucha idzie w ruch. Pierwsze puszczenie i siedzi, ale wielkość tragiczna ok. 50 cm. Następnie dwa hole porządnych pstrągów kończą się moja przegraną. Trzeci raz hol jest jednak udany i 74 cm idealny kolorystycznie samiczka steelheada jest moja.
DSC02467ab-Copy.jpg

Jestem może z 20 minut nad woda jak zaintrygował mnie kolejny cień w za kamieniem. Seledynowo-pomarańczowa mucha spływa i bardziej widzę niż czuję branie. Mucha jakby wbiła się w kamień, bo ani drgnie. Ale ruszyła żywa „maszyna” w kierunku głębi i za cholerę nie chce się podnieść penetrując znane sobie zakamarki. Nie wiem czy to steelhead, czy może brown, bo jakoś chwilowo było widać żółtawy grzbiet. Ale wypłynął mój „ potwór” i wiem, że przeciwnikiem jest piękny żółty steelhead. Oj, namocowałem się z nim zanim poddał się całkowicie. Klasa sama w sobie z pomarańczową pręgą. Samczycho jak się patrzy i do tego 84 cm. Kawał byka.
DSC02495a-Copy.jpg

Dziś na razie polowanie na upatrzonego. Następny stoi pod drugim brzegiem w warkoczu wody. Kilka metrów do przodu w wodzie, parę rzutów i kolejna srebrna samiczka jest moja. Niby tej samej długości ( 74 cm), ale jakaś taka mała.
DSC02484a-Copy.jpg

Kolejne widoczne pstrągi stojące w nurtach już nie chciały współpracować lub jak to bywa w takich sytuacjach zły rzut powodował ich podczepienie i ucieczkę.
Koniec w takim razie „polowania” czas przenieść się na głębsza wodę. Monotonne (przerywane wiązaniami utraconych much) penetrowanie wody przynosi efekt w postaci trochę brudnego 70 cm samczyka. Niby kolorowy, ale już nie tak.
DSC02470a-Copy.jpg

Za to następny samiec pstrąga trochę mniejszy ma bardziej ciekawe ubarwienie.
DSC02490a-Copy.jpg

Na tym odcinku mam oczywiście więcej brań i holi, ale przecież nie wszystko da radę wyjąć.
Po długim holu oraz dwóch wyskokach ląduję dość wysmukłą 80 cm samiczkę.
DSC02459a.jpg

Trafia się następny maluszek 50 plus dla którego nie warto wyjmować aparatu i nad woda następuje cisza. Ryby jakby wymarły, tzn. przez około 2 godziny miałem tylko 4 brania i nic nie wyjąłem. Już mam odjeżdżać jak trafia się ósma wyjęty pstrąg, taki koło 62 cm.
DSC02496a-Copy.jpg

Może i to był dziewiąty, ważne, że dzisiaj fajnie brały.
Och.
Jeszcze ostrzeżenie dla łowiących intensywnie muszkarzy. Nie forsujcie zbyt mocno swojego sprzętu, bo może zakończyć się to w ten sposób.
DSC02492.jpg

Po tych połowach już nie wiem czym będę mógł kolegów zaciekawić, bo przecież nie można mieć cały czas takiego jak ja ostatnio farta.
Ostatnio zmieniany: 2018/03/20 05:08 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): boro, STREMER, randap1972, M60, pakerek1970, halbin, S@lmo, giaur27, Trotyl ten użytkownik otrzymał 10 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2018/03/20 18:19 #177726

  • chudy2
  • chudy2 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 35
  • Podziękowań: 74
Za duże ryby chłopie Łowisz i sprzęt nie wytrzymał,
Tylko pomarzyć połamaną wędki na rybie ☺
Za tę wiadomość podziękował(a): Mariusz-Marek

Trzy rzeki 2018/03/20 18:27 #177727

  • chudy2
  • chudy2 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 35
  • Podziękowań: 74
Ja też połamałem trzy wędki ale na krzakach

Trzy rzeki 2018/03/23 03:22 #177750

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Dzisiaj krótko, bo czas mnie nagli. Jak zwykle rano jestem nad Root River. Poziom wody coraz niższy, ale mam nadzieję na dobre połowy. Oczywiście intuicja nie zawodzi mnie.
Ryby są, bo na początek wyjmuję 64 cm samiczkę pstrąga. Coś aparat chwilowo zgłupiał, bo po raz kolejny zabarwił zdjęcie na niebiesko.Ryba też specjalnie nie była kolorystycznie ciekawa.
DSC02497a.jpg

Drugi pada pięknie ubarwiony mniej więcej tej samej długości samczyk. Aż miło się na takiego patrzy.
DSC02499a.jpg

Nie długo po tym gruba 76 cm samica.
DSC02513b.jpg

Dla porównania zaraz złapana zostaje 68 cm samiczka tak chuda, że szkoda słów. Chociaż kolorystycznie fajne kolorowane sreberko.
C1116B31-4A4F-4634-A8C2-EC03A9AF7F37.jpg

Potem jeszcze ok. 65 cm samczyk, który zrobił niezłego zeza.
DSC02523a.jpg

Kolejny kropkowany 73 cm samiec.
DSC02528ab.jpg

Na sam koniec jeszcze srebrna 74 cm samiczka, której fotograf uciął troszkę ogon.
DSC02531a.jpg

W sumie 7 sztuk,w tm trzy powyżej 70 cm. Miałem dzisiaj dobrze ponad 10 spadów, ale część to też ryby podczepione.
Trące się niektóre pstrągi ( odcinek, gdzie nie można poławiać) są w takim szale, że pozwalają nawet podejść się do zrobienia zdjęcia.
DSC02522a.jpg

Teraz koledzy mam dwa tygodnie przymusowego urlopu od ryb, więc nie będę „truł” Wam głowy moimi stelheadami.
Ostatnio zmieniany: 2018/03/23 03:53 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): boro, STREMER, randap1972, M60, jaśko, S@lmo, wiwaldi, giaur27, Kasprowicz ten użytkownik otrzymał 10 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2018/04/04 03:58 #177978

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Już chyba koledzy trochę odpoczęli od moich sprawozdań. Ale może na początek troszkę inne klimaty.
Nie mogłem przez te dwa tygodnie cieszyć się możliwością wędkowania, bo byłem na rodzinnym wypoczynku w „tutejszych tropikach”, czyli na Florydzie. Przy okazji udało mi się zrobić kilka zdjęć związanych z około wodną przyrodą.
Na początek tutejszy kormoran. Może gabarytowo troszkę mniejszy od polskiego, ale w wodzie pływa też jak ryba.
IMG_23931a.jpg

Następnie para kaczek. Nie wiem co to za gatunek, ale były ładne.
IMG_23971.jpg

W tych wodach pospolite są żółwie, takie nawet 80 cm średnicy. Praktycznie można spotkać je w każdej sadzawce.
DSC02586.jpg

Na tutejsze ryby polują oczywiście czaple.
DSC02582.jpg

Prawie nad każdym zbiornikiem wodnym są tabliczki ostrzegające przed niebezpiecznym tutejszym gadem
DSC02641.jpg

i oczywiście sam „bohater” tych zbiorników.
IMG_24021.jpg

I może jakaś kobieta czyta Forsa, to piękny tropikalny kwiatek, który przykuł moją uwagę.
IMG_23981.jpg

A swoją drogą ograniczenie jakościowe ( rozdzielczość) zdjęć na forum powoduje, że nie zawsze udaje się pokazać kolegom piękno złowionych ryb i otaczającej przyrody. Może Admin nad tym jeszcze popracuje.

Teraz już wracam do chłodnych klimatów, czyli dzisiejszy połów w nad Root River.
Pierwsze miejsce jakie odwiedzam nad rzeką jest „ gęste” od pstrągów. Ryby są, ale nie są chętne do brania. Wyjmuję w godzinkę 4 steelheady, ale niestety 3 podczepione. Tylko jeden 74 cm samczyk miał prawidłowo muchę w pysku, ale już „przebarwiony”, jak my tu mówimy brudny.
DSC02643.jpg

Nie lubię takiego łapania i jadę kilka kilometrów do góry.
Na pierwszym górnym stanowisku wyjmuję 67 cm samczyka.
DSC02672.jpg

Ten jeszcze ma swoją kolorową barwę.
Schodzę na „ swój dołek” i tam łowię już do końca dnia. Miejsce jest szczęśliwe, bo na początek mam 63 cm srebrno-matową samiczkę.
DSC02648.jpg

Potem 61 cm samczyk sfotografowany jak dawał nura po zwróceniu mu wolności.
DSC02654.jpg

Następnie 65 cm samiczka sfotografowana na kamieniu.
DSC02655.jpg

Potem kolejna piękna fioletowo- srebrna przedstawicielka płci pięknej.
DSC02659.jpg

Ostatnia samiczka uchwycona w czasie końcówki holu miała 66 cm ( nigdy bym po tym zdjęciu tego nie powiedział).
DSC02666.jpg

Można podsumować, że dzień jak co dzień nad moimi rzekami. Wyjąłem 7 pstrągów. Były oczywiście pasjonujące wyskoki i młynki podczas holi, ale to już opisywałem wielokrotnie. Ale koledzy muszę to napisać. Widziałem samicę steelheada, która miała z metr. To tego była gruba jak prosiak. Pewny rekord. Podpłynęła do mnie dosłownie na 2 metry i z minutę była w zasięgu moich przynęt. Woda płytka i w miarę przezroczysta, więc miałem ją jak na widelcu. Rzucałem muchy pod nos, ale miała je głęboko w du..... W końcu spłynęła i do dołka i więcej się nie pojawiła.
Czekam na porządny deszcz, aby woda w rzece się podniosła i wtedy nowe steelheady wpłyną ku uciesze rzeszy wędkarzy.
Ostatnio zmieniany: 2018/04/04 04:03 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): PiterS, boro, STREMER, randap1972, S@lmo, humba, wiwaldi, Kasprowicz, Trotyl ten użytkownik otrzymał 8 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2018/04/04 22:18 #177994

  • g00cio
  • g00cio Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 18
  • Podziękowań: 3
super relacja jak zawsze :) W nawiązaniu do wcześniejszych, jakich okularów używasz ?

Trzy rzeki 2018/04/12 01:49 #178178

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Nietypowy w tym roku jest sezon pstrągowy. Corocznie wiosną po zejściu śniegów woda w rzekach była wysoka i ryby chętnie wstępowały. Wiosenne deszcze nie pozwalały na ich wysychanie, a my wędkarze mieliśmy uciechę z ryb. W tym roku jak na początku marca woda była wysoka, tak do dnia dzisiejszego poziom tylko się obniża. A porządnego deszczu ani kropli ( ma mocno padać dopiero w piątek i w tym resztka nadziei). W miejscach, gdzie się poławiało ryby teraz kamienie.
DSC02685.jpg

Jednak prawdziwy wędkarz łowi w każdych warunkach. Wybrałem się więc dzisiaj bardziej dla zasady niż wierząc, że złowię ryby.
Jestem prawie o brzasku nad rzeką. Patrzę z góry i widzę kilka cieni w wodzie.
W tym miejscu wypada udzielić odpowiedzi koledze g00cio na temat używanych okularów. Jak wiem, że będę poławiał w różnych warunkach świetlnych oraz na pewno nie tylko w samym słońcu używam okularów fotochromowych kol. amber m-ki Smith Optics , a jak w słońcu szkieł brązowych. Mogę mieć gorszą wędkę, czy inny sprzęt, ale jakość używanych okularów musi być najlepsza, bo ma to także wpływ na moje zdrowie ( wzrok) i tutaj nie ma żadnej innej alternatywy. B. dobre okulary pozwalają także zobaczyć to, co inni mając wyroby z Chin nie zawsze widzą, czyli ryby. Dość tej reklamy.
Przymierzam się do jednego z cieni. Wyjątkowo, bo za pierwszym rzutem mucha położona prawidłowo i płynie prosto w kierunku ryby. Linka staje, podcięcie i jest. Młynek raz i dwa i czuję, że dość silna. Nawet przy tej niskiej wodzie trochę się z nią namęczyłem. 78 cm samiczka w barwie keltowej.
DSC02677.jpg

Wyjąłem ją jak widać, gdy jeszcze słoneczko nie zdążyło oświetlić całej rzeki. Mój hol wypłoszył wszystkie pozostałe ryby w okolicy i przeniosłem się na głębszy zakręt. A tutaj przekleństwo wędkarzy- czyli tutejsze brzany. Wyjmuje w pół godziny 9 sztuk takich od ok. 30 cm
DSC02679.jpg

do dobrych pięćdziesiątaków.
DSC02683.jpg

To nie na moje nerwy. Jadę kilka kilometrów w górę. Tam poświęcam na wędkowanie z godzinkę i widziałem tylko jedna rybę. O braniu nawet nie było co marzyć.
Wracam w okolicę porannych połowów. Oprócz pary dostojnych gęsi ( na chwilkę opuściły rzeke)
DSC02693.jpg

i kaczek krzyżówek
DSC02696.jpg

w tym miejscu nic w wodzie nie pływa.
Ach, trudno przechodzę na odcinek z brzanami. I co kilka rzutów mam te rzeczne chwasty. Szczerze, to przez ułamek sekundy po podcięciu mam nadzieję, że pstrąg, ale niestety rzeczywistość jest inna. Za którymś z kilkunastu brań szarpnięcie inne niż dotychczas i od razu wyskok w górę. Domyślacie się, że to srebrny steelhead. Serduszko mi zaczęło mocniej bić i powalczyliśmy sobie. 67 cm samiczka przegrała, bądź co bądź tą nierówną walkę.
DSC02703.jpg

Potem jeszcze kilkanaście kolejnych brzan musiałem holować, bo czepiały się ciągle moich much. Zdegustowany takim obrotem sprawy poddałem się jeszcze przed południem i wróciłem do domu.
Część z Was może powiedzieć, że chętnie powalczyło by z tymi brzanami, ale wierzcie mi po godzinie to się już nudzi. Jak piątkowy deszcz nie pobudzi nowych pstrągów do wejścia w rzeki, to może być po sezonie. Jak mówią bracia ze wschodu pażywiom uwidzim.
I tak przy okazji zrobiłem w sklepie zdjęcie cen pozwoleń na wędkowanie i polowanie dla mieszkańców stanu Illinois w stanie Illinois i Wisconsin. Zwłaszcza cena dla starszych seniorów całe 1,5 dolara za możliwość połowu cały rok daje do myślenia.
IMG_2513.jpg
Ostatnio zmieniany: 2018/04/12 02:31 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): PiterS, marek0l, boro, S@lmo, giaur27, Kasprowicz, dan, rav_id, k17 ten użytkownik otrzymał 7 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2018/04/12 08:11 #178179

  • DELBANKA
  • DELBANKA Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 159
  • Podziękowań: 82
Super relacja, z resztą jak każda. Ech, co tu gadać. Pozdrawiam B)
Za tę wiadomość podziękował(a): kuba_kos, Mariusz-Marek, januszek

Trzy rzeki 2018/04/20 21:20 #178339

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
W weekend wreszcie padało i woda podniosła się na odpowiedni poziom. Jak donosili mi znajomi wędkarze na początku tygodnia połapali fajne pstrągi.
Dzisiaj i ja wybrałem się na rybki. Przyjeżdżam do Racine i na miejscu tragedia. Woda podniosła się przez noc bardzo wysoko i nie płynie, a grzmi. Puszczam krótki filmik na Whatsappie do znajomego z Forsa pokazujący w jakich warunkach dzisiaj połowy.
Porównajcie z resztą sami zdjęcia tego samego odcinka rzeki z poprzedniego wyjazdu
DSC02687.jpg

i dzisiaj.
DSC02714.jpg

Znajduje pierwsze miejsce, gdzie dam radę wejść do wody. Dzisiaj bez porządnego wading staffa ( po naszemu kija do podparcia) nie ma szans. Niestety woda napiera zbyt mocno i muszę wyjść na brzeg. Schodzę ze 100 metrów niżej i tutaj ostrożnie znowu do wody. Stoję nawet chwilowo bez podparcia.
Za trzecim rzutem branie. Tego się obawiałem, bo wyjęcie ryby graniczyło by z cudem. Nawet z początku jakoś utrzymuję pstrąga na bezpiecznej odległości, ale z każda chwila wybiera coraz więcej linki. Podejmuję desperacka próbę zejścia w dół za ryba i nawet podpierając się kijem udaje się tylko kilkanaście metrów. Ale już podkład w połowie wyciągnięty i wiem, że nie dam radę. Przytrzymanie kołowrotka, kij prawie gnie się do kołowrotka, ryba robi piękny wyskok i luz. Zwijam linkę- haczyk odgiął się.
Idę kilka metrów z powrotem, bo z wodą to nie tak lekko jak sobie myślałem. Stanąłem chwilkę i pogawędziłem z wędkarzem z Mongolii na temat wyższości Mongołów nad Chińczykami ( oczywiście chodziło o wzrost i wagę).
DSC02712.jpg

Zaraz jednak wędkarska dusza wygrała. Rzut i branie. O Jezu, co ja zrobiłem. Ryba oczywiście wykorzystując prąd prze w dół. Hamowanie nic nie daje, a już pokazuje się podkład. I stał się cud. Pstrąg zawrócił pod prąd, a ja zabrałem za wybieranie się linki z podkładem. Dokładnie na mojej wysokości zawrócił i znowu w dół. Zdesperowany dałem hamulec na maksa i rybę przytrzymałem. Udało się z podpórką zejść kilka metrów i na granicy wytrzymałości przyponu wyjąć srebrną samiczkę steelheada. A jak się przy tym namęczyłem, to tylko ja wiem. Wędkarz z dalekiego wschodu zrobił mi portrecik z rybką, a ta wykonała po chwili skok i popłynęła w tą kipiel. Nie zdążyłem jej zmierzyć, ale pewnie 70 + miała.
DSC02707.jpg

Próbowałem jeszcze parę minut łowić, ale dwa potknięcia w wodzie i złapanie równowagi w ostatniej chwili przywróciło mi resztkę rozumu, i opuściłem tą groźna dzisiaj rzekę. Szkoda ryzykować zdrowia dla przyjemności. Dzisiaj nie połapałem, bo siły natury czasem wygrywają.
Obiecuje jednak, że jeszcze wrócę niech tylko woda trochę odpadnie.
Ostatnio zmieniany: 2018/04/20 21:23 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): PiterS, grilse, salmon1977, boro, STREMER, randap1972, M60, giaur27, Trotyl ten użytkownik otrzymał 5 podziękowań od innych
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.233 seconds