Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Trzy rzeki

Trzy rzeki 2018/12/01 19:42 #181290

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Nawet się nie spodziewałem, że mój ostatni wędkarski wyjazd będzie ostatnim w jesiennym sezonie. Niestety tak się ułożyło, że nie mogłem więcej pojechać.
Krótkie podsumowanie tej jesieni, bo zima za pasem.
Zacznijmy od połowów nocnych w m. Kenosha.
Wyjęte dwa piękne łososie, zdobyte nowa doświadczenia i tyle. Raczej pozostał niedosyt.
Połowy na rzekach.
Pozytywnie tej jesieni było nad strumykiem Oak Creek, gdzie pierwszy raz w życiu połowiłem tyle i tak rożnych ryb jesienią. Zdarzały się piękne metrowe łososie, ładne steelheady oraz łososie coho. Jak na strumyk o szerokości kilku metrów to super.
Jak co roku nie zawiodła rzeka Root River także obdarowując mnie łososiami królewskimi i pozostałymi łososiowatymi. Może pewien niedosyt z potokami, bo żadnych 70-80 nie wyjąłem. Ale to moja wina, bo rzadko byłem na rybach, a jak już wziął to nie potrafiłem go wyciągnąć. Trochę mało także było łososia coho, ale nie wstrzeliłem się z terminami wyjazdów.
Całkowicie zawiodłem się na Milwaukee River. Zbyt wysoki poziom wody uniemożliwił wędkowanie w tym sezonie. Odbiję w przyszłym roku.
Obowiązki „ rodzinne” nie pozwoliły mi być często na rybach, bo nad rzekami byłem tylko 10 razy wyjmując 68 łososiowatych ( tak obliczenia na szybko), co uznaję za wynik satysfakcjonujący. Wyjątkowo dużo jak na jesień było steelheadów, bo w latach poprzednich trafiał się tylko jeden lub dwa.
I nie ma się co więcej rozpisywać, tylko zacząć mało rybny sezon zimowy.
Dlaczego mało rybny.
Bo jak życie uczy do wiosennego ciągu stelheadów ( oj, tej wiosny było super) wyjazdy wędkarskie będą obfitować tylko w pojedyncze brania potoków i steelhaedów. Pal licho brania, ale żeby chociaż pogoda pozwoliła na kilka wyjazdów, a przy tym poziom wody był odpowiedni.
Takie właśnie okno pogodowe trafiło się wczoraj, bo u nas już prawdziwa zima.
Jadę więc nad Root River „poszukać wędkarskiego szczęścia”, a tak jeszcze zimniej niż na południu.
Sople lodu tworzą się drzewach przy wodospadach,
DSC03109.jpg

a w miejscu pewnego dołka z rybami pływają w kółko takie lodowe grzybki.
DSC03108.jpg

Tutaj nie połapie.
Schodzę niżej i następny dołek całkowicie pusty.
Postanawiam pojechać troszkę niżej pod mały wodospadzik. Tu zima nawet jakby trochę mniejsza.
DSC03118.jpg

Już nie raz „uratował” mi życie. Wchodzę na środek rzeki i rzucam w kipiel. Za trzecim podaniem muchy uderzenie. Trochę zgłupiałem, bo miałem luźną linkę, ale już mam kontrole nad ryba. Woda całkowicie przejrzysta i zobaczyłem grzbiet ryby. Pierwsza myśl, że to piękny brown, lecz wyskok nad wodę ukazał cudownego steelheada. Jak on walczył, skakał, po prostu poezja.
Och zapomniałem.
Przywieziono mi z Polaki nowy podbierak ( największy model Jaxona z krótką rączką), bo choć w tym kraju jest prawie wszystko to Jaxonowski jest chyba najlepszy. Jest tak głęboki, że metrowy łosoś wchodzi na luzie. Robiony pewnie w Chinach, ale to nic.
„Chrzczę” ten podbierak cudownym grubym steelheadem. Trochę „przypaliłem” słońcem brzuszek rybki, ale musicie przyznać, że ładna. Samiczka miała 71 cm.
DSC03113.jpg

Dalsze obrzucanie muchami tego miejsca skutkuje zacięciem tutejszego pstrąga źródlanego ( brook trout), który wypluł muchę z pyska i się odpiął.
Schodzę z 500 metrów rzeką ( na tym odcinku nie można chodzić po brzegu-teren prywatny) i po drodze napotykam chyba ostatnie zwłoki śniętego łososia po tarle.
DSC03120.jpg

Na bystrzach zacinam następnego steelheda.
DSC03127.jpg

Niestety po dłuższej walce ( już widziałem jego piękne zdjęcie-był czerwony) także się spiął. Dalsze wędkowanie nie przyniosło żadnych efektów.
Wracając przy kuble na śmieci ( nad rzeką w parkach wystawione są kubły, które są sukcesywnie czyszczone ) zauważyłem nową tabliczkę. Pewnie któryś z „ naszych” zabrudził kubeł wnętrznościami ryb ( w niektórych miejscach są specjalne stoły do czyszczenia i obierania ryb, z bieżącą wodą-kiedyś zrobię zdjęcie i pokażę) i w ten sposób poinformowali, że w tym parku tak nie wolno.
DSC03125.jpg
Ostatnio zmieniany: 2018/12/01 20:26 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): PiterS, boro, STREMER, randap1972, gregon, S@lmo, giaur27, Kasprowicz, rav_id, sum0 ten użytkownik otrzymał 5 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2018/12/02 20:40 #181307

  • rav_id
  • rav_id Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 164
  • Podziękowań: 283
Końcem lutego lub w marcu widzialem takie lodowe grzybki na Brdzie. Utworzyły się w niewielkiej zatoczce z wstecznym prądem pośród spływającej z kipieli piany.
Wracając do Twojego podsumowania, taka ilość holi i wyjętych ryb niejednemu z nas na kilka sezonów w Polsce by starczyła ;) Gratulacje!
Za tę wiadomość podziękował(a): Mariusz-Marek

Trzy rzeki 2018/12/03 01:39 #181309

  • FeelForSteel
  • FeelForSteel Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Żeby ryby łowić,trzeba na nie jeździc.
  • Posty: 4
  • Podziękowań: 24
Połowy na jednej z trzech Rzek, Zdjecia sa z Milwaukee River, w sumie 7 na brzegu, pare zerwanych, 2 na speya 5 na Euro Nymphing.
Pozdrawiam Mariusz
Data: November 17

C7CC2D09-F13B-419A-9CCB-46A29F1FBA40.jpeg


EACAECAE-D0BE-4C71-B6E4-81E8342647A4.jpeg


E7E50278-351F-4B74-A777-1B26CB63E3F4.jpeg


5632B209-E69E-4F4F-9C91-F4BEE1E8BE7A.jpeg


46046FEE-4D4D-49D5-8371-1442F79996AC.jpeg


759A5C4D-4C4B-4812-A597-F723F6BF0055.jpeg


F5F707F4-7153-4904-B8BB-CA8D607222BC.jpeg


1E7EFA77-CA17-4351-AF24-C70CCC736973.jpeg
Ostatnio zmieniany: 2018/12/03 06:13 przez PiterS.
Za tę wiadomość podziękował(a): PiterS, STREMER, randap1972, gregon, S@lmo, giaur27, rav_id, Mariusz-Marek, k17, sum0 ten użytkownik otrzymał 3 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2018/12/03 03:08 #181311

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
FeelForSteel napisał:
Połowy na jednej z trzech Rzek, Zdjecia sa z Milwaukee River, w sumie 7 na brzegu, pare zerwanych, 2 na speya 5 na Euro Nymphing.
Pozdrawiam Mariusz
Data: November 17
Piękne browny, a ten na pierwszym zdjęciu chyba najpiękniejszy.
Cieszę się, że już nie będę sam pisał w tym wątku.
Do zobaczenia w takim razie nad wodą.
Ostatnio zmieniany: 2018/12/03 03:35 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): FlyFishingMan

Trzy rzeki 2018/12/15 02:22 #181534

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Troszkę „pozazdrościłem” koledze FeelForSteel tych pstrągów i z niecierpliwością czekałem na wolny dzień, aby pojechać na ryby. Oczywiście miałem nadzieję na kapitalne tutejsze potoki.
Jadę oczywiście nad Root River. Pogoda jak na zimę super, w okolicach zera. Na pierwszym miejscu żadnego brania. Schodzę niżej na prostkę, ale tutaj także „ pustynia”. Następnie mój ulubiony dołek. Tutaj zatrzymuję się na dłużej. Kilkunastominutowe machanie linką daje efekt w postaci żywego przytrzymania. Lekki odjazd, ale jakiś dziwny. Kij w pałąk, ale coś jest nie tak. Siłowo podnoszę, a to samczyk łososia coho zaczepiony za grzbiet. Skąd on jeszcze znalazł się w rzece. Już dawno powinien odejść w zaświaty. Próbowałem luzować, szarpnąć, aby mucha jakoś odpadła, ale niestety skończyło się stratą „bezcennej” przynęty. Następne pól godziny w tym miejscu nie przynosi efektu.
Przenoszę się z kilometr niżej. Obrzucam pewne miejsce, ale poza zaczepem nic się nie dzieje. Idę dalej. Spotykam znajomego i zadaje sakramentalne pytanie-i jak. Pada odpowiedz, że słabo. W tym momencie wędkarz zacina pięknego pstrąga i po pasjonującym holu wyjmuje ok.80 cm samiczkę. Gratuluje mu i wtedy przyznaje się, że to dzisiaj już trzecia ryba.
O, to znaczy tu biorą. Staję kilkanaście metrów dalej i zaczynam łowy. Po kilku rzutach branie ( sam nie wierzyłem, że tak szybko). Niestety po kilku sekundach ryba zeszła. Nie zrażam się i łowię dalej. Kolejne branie ( na białą pijawkę) i tym razem ryba siedzi pewnie. Oczywiście odjazd marzenie i widzę z kim mam do czynienia. Przepiękny samiec tutejszego potoka. Oby tylko nie zszedł. Widzę jak wali głową na boki i ogonem po przyponie. Siedzi pewnie i tylko kwestia czasu kiedy będę go lądował. Po chwili mam go w podbieraku. 85 cm mojego szczęścia.

DSC03131.jpg

Robię zdjęcie i znowu do wody. Może minęła minuta, a może dwie jak kolejne branie. Tym razem mniejszy pstrążęk, bo „ tylko” 65 cm i jakiś taki blady. Z tym powalczyłem dłużej, bo okręcił się przyponem w koło i szedł w „poprzek”.
DSC03133.jpg

Pełen nadziei łowię dalej. Po kilkunastu minutach znowu na białą pijawkę branie. Tak samo piękny i wielki samiec pstrąga prowadzi ze mną walkę. Jednak tym razem to ryba jest zwycięzcą i odczepia się z haczyka. Próbowałem jeszcze w tej okolicy z dwie godziny i miałem trzy brania, lecz nic nie wyjąłem.
Ale i tak jestem super zadowolony, bo ten jeden piękny samczyk wynagrodził wszystko.
Ostatnio zmieniany: 2018/12/15 02:22 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jacek Nadolny, PiterS, grilse, pietruch, STREMER, randap1972, brassie, gregon, humba, wiwaldi ten użytkownik otrzymał 11 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2018/12/15 22:36 #181548

  • giaur27
  • giaur27 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 28
  • Podziękowań: 18
...piękna ryba- gratuluję !!!

Trzy rzeki 2018/12/16 15:06 #181574

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2607
Za dwie godzinki mam wyjazd rodzinny w okolicę moich wypraw wędkarskich. Po "małych" negocjacjach udało mi się ustalić, że rodzinka zostanie u znajomych, a ja wyskoczę na 4 godzinki na ryby.
I w związku z tym mam dla kolegów mały konkurs z drobną nagroda jak zwykle od Simmsa.
Czy uda mi się złowić jakąś rybkę ( a może nic nie złowię), a jeżeli tak to, ile.( Każdy kto odgadnie otrzyma nagrodę )
Dla kolegi, który zgadnie ile złowię ryb i jeszcze odgadnie dokładnie jakiego gatunku one były ( np. jeden brown i jeden steelhead ) nagroda będzie podwójna.
Liczą się ryby skutecznie wyholowane.
Zapraszam do zabawy, bo zostało tylko kilka godzin.
Ostatnio zmieniany: 2018/12/16 15:06 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): giaur27, FlyFishingMan

Trzy rzeki 2018/12/16 15:55 #181577

  • pietruch
  • pietruch Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 53
  • Podziękowań: 88
3 x steelhead;
1 x brown
Połamania :-)

Trzy rzeki 2018/12/16 16:16 #181581

  • PiterS
  • PiterS Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Właściciel fors.com.pl od 14.08.2003
  • Posty: 3379
  • Podziękowań: 2555
5 ryb, 4 x Brown i 1 x steelhead
Wszędzie dobrze, ale najlepiej nad rzeką.
Prawdziwy pstrągarz cieszy się trzy razy: gdy jest nad wodą, gdy złowi pstrąga i gdy go wypuści.

Trzy rzeki 2018/12/16 17:38 #181586

  • macieknikos
  • macieknikos Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 83
  • Podziękowań: 61
4 ryby 3browny, 1 steelhead
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.146 seconds