wiarus150 napisał:Parsęta to nie tylko Podczernino i Dygowo ale także Rościno i Karlino,i tu jest problem największy bo tam z reguły kończy się wędrówka troci.Szlag mnie trafia że nic nie można zrobić z paroma żulami z Karlina Redlina i Rościna którzy decydują czy ryby powędrują dalej czy nie.To jest chory kraj że nikt nie interesuje się taką wodą,wszyscy tak naprawdę mają w nosie co dzieje się z tą i innymi naszymi wodami,grunt by kasa szła za karty wędkarskie,blachy itp.Gdyby nie troć to pewnie nikogo z łowiących byśmy nad Parętą nie spotkali bo z innymi rybami jest tu totalna bieda.
NIE dosc że kłusują to jeszcze wedkarz np do Rościna pojedzie samochodem to wróci z pomocą drogową. Najpierw spószczaja paliwo - dziurawią bak pozniej zabierają co sie da akumlator felki z kołami no dosłownie wszystko !
Nie mowiac juz o "Żulach Portowych " gdzie podczas wędrówki ida pod most,albo "smolciarze" tuz po zarybieniu ile sie da tyle sie bierze