Koledzy wszyscy, którzy piszą w tym temacie mają rację, ale...
... jak pisałem wcześniej bez gospodarza z prawdziwego zdarzenia nie mamy co liczyć na poprawę sytuacji, niestety ten co się zajmuje wszystkim po "łebkach", to za przeproszeniem i po łebkach będzie zajmował się Parsętą.
Propaganda sukcesu, lekceważenie tematu kłusownictwa problemu, który od lat niszczy nasze rzeki( czyt. Parsętę, Regę, Słupię, itd.)i inne wody, to niestety nasza rzeczywistość i proszę nie obrażajcie się na wędkarzy-działaczy z "dołów" (Wędkomaniak),bo oni dla "swoich" rzek zrobiliby wszystko, aby sytuację poprawić.
Tylko, k... jak napisał słusznie Krzysiek, to ma być profesjonalizm, a nie "praca społeczna ogółu członków", bo na tej pracy widzicie gdzie zajechaliśmy.
... i ja chciałbym zapłacić za możliwość wędkowania i łowić "do bólu", a zarazem mieć wszystko w d..., a nie przejmować się, czy jakiś bydlak dzisiaj - wcześniej nie fazował,czy inny nie zamierza budować jakieś hodowli, czy MEW-ki, itd.
Niestety czas zejść na ziemię i walczyć o zmianę "ogólnie pojętego wędkarstwa" w naszym kraju, czas najwyższy wziąć się do pracy i w tym miejscu zadajcie sobie pytanie," co zrobiłem w swoim kole, aby dostać się do zarządu, następnie być delegatem na Okręgowy Zjazd Delagatów i wybrać władze i organy z ludzi, którym się chce pracować i zmienić całą sytuację? "
W moim kole nr 04 przy TMP w Białogardzie na ponad 100 członków na zebranie-wybory przyszło 15-tu członków, ale cała setka narzeka i "psioczy", że kłusują, że nie ma ryb, itd.
Co do imprez wędkarskich - organizuję z kolegami z TMP "Święto troci i łososia" 12 lat i jak czas i zdrowie mi pozwoli będę organizował następne.
Nigdy podstawowym celem na naszej imprezie nie było "nałapanie" ryb, chodziło o spotkanie "nawiedzonych" i "szurniętych" jak ja kolegów z całego kraju - bez względu na ryby zabawa zawsze jest przednia i o to chodzi (na której imprezie trociowej łowi się wiele troci)
Pewnie super byłoby, gdyby złowiono "naście sztuk" i wszyscy na to liczą, ale niestety czasami trzeba dobrze "grać" i się uśmiechać - zapytajcie kogoś, czy się źle bawił...
... i na koniec Krzysiu TMP nie jest towarzystwem wędkarskim, a m.in. skupiającym wędkarzy.
"Dlatego właśnie nagła tragedia byłaby bardziej ożeźwiająca dla naszych skostniałych wyobrażeń o wędkarstwie, niż taki stan raz dobrze - raz źle, ale ogólnie poniżej oczekiwań"
i z tym się zgadzam w 100%-ach.
Andrzej