Marcin - jak dawno się "nie czytaliśmy"
, a z drugiej strony, to obiło mi się o uszy ( od naszych ), że "uciekasz" z Irlandi i wracasz na stare "śmieci"?!?
Fajnie, że "wyjaśniłeś" ( po trosze ) co i jak z naszymi trociami - myślę, że Ci co chcięli zrozumieli:)
... ale teraz do tematu ...
Piori - Czy ci ludzie z Karlina, Slupska , czy Trzebiatowa nie kumaja ze z nas wedkarzy mogli by zyc i to dobrze zyc?? .
Odpowiem krótko - "ci ludzie" mają po prostu gdzieś,że "z tego mogą wszyscy żyć"
najważniejsze, że "oni" żyją i mają za co się napić.
Sam kiedyś pisałem i mówiłem ( tak nadal uważam ),że pisanie i mówienie o sprawie kłusownictwa na różnego rodzaju forach wędkarskich, pośród wędkarzy jest "biciem piany".
... a dlaczego, a dlatego, że nie wnoszą do tematu konkretnych rozwiązań!!!
Wszyscy narzekają dla porównania piszą jak, to jest super "w innych krajach", a u nas biją wędkarzy, kłusują, nie ma ryb,że wszystkiemu winni są kłusole, że trzeba w końcu coś zrobić - właśnie, ale co ???
... i tutaj temat się kończy, owszem coś, ktoś proponuje...
Przepraszam za sarkazm, ale my chyba jesteśmy masochistami, a na pewno bardzo lubimy narzekać.
Temat kłusownictwa dotyczy wszystkich naszych wód, a co szcególnie mnie boli dotyczy naszych "rzek przymorskich" i jest wielo płaszczyznowy, a bez zaangażowania się wszystkich zainteresowanych nie uda się go rozwiązać jeszcze przez długie lata.
Jeżeli kłusol w swoim środowisku postrzegany jest jak miejscowy bohater, szczególnie po powrocie z "odsiadki" ( przyzwolenie społeczne ), który sprzedaje miejscowym świeżą rybę ( łatwy zbyt ), to jak zakończyć i rozwiązać ostatecznie ten problem?!
Moim zdaniem można, tylko trzeba "zmusić" odpowiednie instytucje, osoby do zauważenia problemu i do jego rozwiązania ( przynajmniej próby).
Nie chcę i jeszcze nie mogę wszystkiego napisać/wyjaśnić, ale pomysł jest i pomału jest realizowany ( niestety dla mnie zbyt wolno ), ale nie zależy to od "naszej" strony.
... i jeszcze na koniec mam pytanie - ile wg. Was w naszych warunkach "średnio sprawny" wędkarz powinien złowić troci, aby być usatysfakcjonowany ( jak kto woli zadowolony)???
Piori - "szacunek", że nie "odpuściłeś" kłusolom w Karlinie - to "oni" mają się bać!!!
( oczywiście nikogo nie namawiam do ryzykowania i narażania swojego zdrowia
)
Andrzej