TEMAT: CO Z TĄ PARSĘTĄ?

To jakie wnioski z tego mozna wysnuc?Przejmujemy rzeki siła czy wystawiamy Dmycha na kandydata na prezydenta? Tak na serio to chyba trzeba nękac,molestowac odpowie słuzby(jesli mamy jakies pewne namiary na kłusoli)telefonami.Jak wojna to wojna.Nawiasem to tez byłem od piatku,wieczorem do popołudnia niedzieli.W okolicach Karlina słyszałem o 4ce złapanej przez p.CHarhałe(seniora z Karlina)wieczorem o 3.5kg i w niedz.rano tez 3.5.W sobote wieczorem widziałem kilka spławów.Cienko?Ale i tak juz ciagnie z powrotem....eh

ryba jest a jak uda mi się zapiąć jakąś dam znać, a fazowców się nie zlikwiduje do końca bo to juz u niektórych tradycja rodzinna, a co do zawodów w dygowie pierwszy raz mi się takowe podobały bywałem na innych i nie byłem zadowolony a na następną imprezę za rok napewno pojadę, fajne grono ludzi było ,więc ,pozdrawian no i połamania kija i do następnego spotkania nad wodą

zapewniam cię jaroskorpion że każdą "tradycję" da się zlikfidować.Odpowiednie prawo,przepisy i ludzie którzy będą je egzekwować...jak całe to bydło w wieku reprodukcyjnym trafi do pierdla to nie będzie komu tej tradycji podtrzymywać pozdrawiam

Damian napisał:W 100% sie zgadzam !
Skoro w Szwecji przed kupe laty wprowadzone zostało prawo które mowiło o tym ze jak ktos kogos złapie jak kradnie to ucinano mu palca jak jeszcze raz to reke i co prosze bardzo na skandynawi ludzie sie zmienili !
A w polsce z trocią czy łososiem finał sie zakonczy jak kompletnie w polsce tych ryb nie bedzie- wytłuką jak jesiotra i rzad sie wezmie za polskie rzeki i "bedziemy" sprowadzac te ryby z np Kanady ! za grube pieniądze !

Wróćmy do głównego tematu czyli kłusownictwa na Parsęcie.Gdy w 1995 roku zaczęliśmy, jako straż TMP zwalczać kłusownictwo na Parsęcie było, kilka ekip elektryków, których zresztą dobrze znaliśmy. Teraz takich ekip, które fazują jest kilkanaście!!! Mają telefony, są mobilni. Kłusują nie tylko od Rościna do Wrzosowa.Operują na całej rzece.Jestem pewny, że kłusole potrafią też korzystać z internetu. Wyciągają wiadomości o złowionych rybach z Tego właśnie forum i wykorzystują informacje którymi chwalą się nieświadomi wędkarze.

Przyjemnie jest się pochwalić złowionymi rybami przez siebie i nie tylko ale to prawda w ten sposób mówimy gdzie pojawiły się lub sa ryby.Ja w podobny sposób też załatwiłem sobie parę ciekawych met na ryby.

Marcin miło cię czytać.

Mam nadzieję Piotrze,że pojedziemy jeszcze na nie jedną akcję przeciw faziarzom i może wtedy na odcinku Rościno-Poczernino pojawią się ryby.Teraz nawet chodzić się nie chce bo zwyczajnie w Parsęcie nie ma troci.(Tych kilku rodzynków nie liczę)

Brawo wędkomaniak brawo, brawo i jescze raz brawo. Wrzuciłeś fotki dwóch ryb i dorzucisz jeszcze kilka jak napisałeś. Kłusole będą od Ciebie jednak lepsi, bo pewnie zdołają załadować rybami ze dwie ciężarówki, które wywiozą rybkę do restauracji, wędzarni itp. Ryba ta więc do morza już nie wróci. Siejesz propagandę i próbujesz chyba udowodnić, że wszystko jest OK. Mimo zapewnień kolegi Damiana o Twoim pojęciu na temat tego co dzieje się teraz na Parsęcie ja w dalszym ciągu twierdzę, że chyba raczej nie wiesz co się na rzece teraz wyprawia.

Siemacie chłopaki;) Widzę,że znów jakieś problemy ze strony CUBA.Stary,jeżeli WĘDKOMANIAK sprzedał temat to co robisz przed monitorem?!Powinieneś pilnować swojej ukochanej rzeki w tym momencie nie?Ciekawe czy robisz cokolwiek w tym kierunku,czy należysz do straży przynajmniej!