Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: KELTY

Odp:KELTY 2009/01/16 08:54 #5465

  • Mysha
  • Mysha Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 232
  • Podziękowań: 26
1.No i super, że łoży. Tylko, że pieniądze nie trafiaja do tych, którzy mają coś do powiedzenia. Wcale nie bronię tych ludzi, ale może skończmy z idealizmem. Są różne grupy interesu(producenci- rybacy, MEW-y, melioranci), wśród nich my, i pownniśmy się zachowywać jak inni. Sam powiedziałeś, że chodzi o kasę. Może zamiast stosować tylko czarny PR w stosunku do tego środowiska pojawiłaby się jakaś marchewka?
2.Co do "WŚ". Zrób Artur eksperyment. Przy najbliższej kontroli drogowej powiedz policjantowi, że wszyscy z drogówki biorą w łapę, do tego pracują w policji bo się do niczego innego nie nadają, opowiedz dowcip(np. po co policjantowi pies?), a później spytaj się czy dostaniesz mandat?
3. Dobrze, że zauważyłeś, że są i rzetelni ichtiolodzy. Zacząłem się obawiać , że znaleźliśmy kolejnych "cyklistów".
4. Rybakiem jestem z wykształcenia, wędkarzem z urodzenia, żyję z wędkarstwa- to w razie pytań o moje intencje :) .

Odp:KELTY 2009/01/16 09:12 #5466

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Mysha napisał:
1.No i super, że łoży. Tylko, że pieniądze nie trafiaja do tych, którzy mają coś do powiedzenia.
A kto ma coś do powiedzenia i do kogo powinny trafić pieniądze na badania? Czy to takie ogólne stwierdzenie czy masz kogoś na myśli - dobrego naukowca ale bez funduszy na badania?:woohoo:
Ostatnio zmieniany: 2009/01/16 09:13 przez dmychu.

Odp:KELTY 2009/01/16 09:21 #5468

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Powiem więcej. większość jest rzetelna. Tylko, że ta większość nie znajduje w sobie energii na wyrwanie się z zaklętego kręgu. Może właśnie ten czarny PR przeleje czarę? Chyba nie myślisz, ze większość jest ślepa. Jak sądzisz, komu będzie sprzyjać zlikwidowanie Wydziałów Rybackich na polskim podwórku naukowym? Młodym dla rozwoju, czy tez "dworowi" dla trwania? Komu sprzyja propozycja zmiany ustawy o ryb śródlądowym? W WŚ piszą różni autorzy, fakt, ze jest tam miejsce i dla przedstawicieli naszej profesji chyba nie świadczy źle o tym magazynie. Mnogość obserwacji w różnych krajach zaś skonfrontowana z realiami naszego podwórka musi rodzić pewne wnioski. Tak bezrybnych wód jak w Polsce obecnie nie ma chyba nigdzie. Samo się to nie stało. Z jednej strony winni jesteśmy my wędkarze, swoim lenistwem, z drugiej jednak strony ktos to bezczelnie wykorzystał, mając pełną świadomość tego, co robi.

Odp:KELTY 2009/01/16 09:26 #5470

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Tak prywatnie, to też chciałbym żyć z wędkarstwa. Taki się urodziłem. Mógłbym jechać gdzieś, niedaleko nawet i to realizować, ale ja chcę to urzeczywistnić w MOIM KRAJU. Bo to jest możliwe i dałoby rozwój całej niemałej niszy. Fachowcy liczą na 100 000 miejsc w szeroko rozumianej branży wędkarskiej.
Ostatnio zmieniany: 2009/01/16 09:27 przez Artur Furdyna.

Odp:KELTY 2009/01/16 09:47 #5474

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Artur Furdyna napisał:
Tak prywatnie, to też chciałbym żyć z wędkarstwa. Taki się urodziłem. Mógłbym jechać gdzieś, niedaleko nawet i to realizować, ale ja chcę to urzeczywistnić w MOIM KRAJU. Bo to jest możliwe i dałoby rozwój całej niemałej niszy. Fachowcy liczą na 100 000 miejsc w szeroko rozumianej branży wędkarskiej.
Arturze,
pomijając to żeśmy się swego czasu nie mogli ze sobą dogadać - jak sam mi powiedziałeś "na otarcie łez", że "czasami w podobny sposób rodzice nie mogą się dogadać z dzieckiem." Wiem, że łatwo powiedzieć, ale może warto załóżyć przy TPRiIG koło PZW i zorganizować łowisko patronackie. Masz wykształcenie w tym kierunku, Okręg PZW Szczecin też nie gryzie a i ja chętnie bym połowił nie za daleko od domu. Może nie sama komercja - bo strażnik na etacie jest kosztowny, może nie sama praca społeczna - bo kasa też musi być, ale jakieś rozwiązanie hybrydowe, zasada wniesienia ekwiwalentu finansowego za niewykoanną pracę społeczną. Być może przy dobrych wiatrach dałoby się z tego żyć, choć bez chociażby małej usługi noclegowej i bycia przewodnkiem wędkarskim byłoby raczej trudno. Nadleśnictwo Goleniów możeby pozwoliło zbudować jakiś drewnianny "domek trapera" nad rzeką, może UE by dała na coś pożytecznego zamiast na melioracje. Tajne odcinki już nie wrócą, liczy się już tylko promocja wędkarstwa i łowisk. Swoją drogą to ja bym chciał, żeby każda rzeka wielkości powiedzmy Dobrzycy była łowiskiem patronackim.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2009/01/16 09:52 przez dmychu.

Odp:KELTY 2009/01/16 11:10 #5479

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
Panowie powróćmy jednak do wątku...

Znalazłem ciekawy materiał:

http://www.klub.hovawart.pl/or/wa_inbred2.php
Definicje interesujących nas zagadnień z wikipedii:

Homozygota, to organizm posiadający identyczne allele danego genu (np. aa lub AA) w chromosomach. Homozygoty wytwarzają zawsze gamety jednakowego typu - identyczne pod względem materiału genetycznego (danej cechy). Homozygotyczność może dotyczyć jednego, kilku lub nawet wszystkich genów w organizmie.

Wyróżnia się dwa rodzaje homozygot:

* homozygota dominująca - sytuacja, gdy oba allele danego genu są dominujące (zapis np. AA); osobnik może być homozygotą dominującą względem większej liczby genów, np. AABBCCDD (poczwórna homozygota dominująca);
* homozygota recesywna - sytuacja, gdy oba allele danego genu są recesywne (zapis np. aa); osobnik może być homozygotą recesywną względem większej liczby genów, np. aabbccdd (poczwórna homozygota recesywna), czyli Sternatus.

Depresja inbredowa - jest to obniżenie się wigoru osobników powstałych z kojarzenia krewniaczego. Uwidacznia się szczególnie w fenotypie cech o niskiej wartości wskaźnika odziedziczalności i zdolności do adaptacji w nowych warunkach bytowania i spadku odporności na schorzenia. Depresja inbredowa u zwierząt hodowlanych charakteryzuje się obniżoną plennością i płodnością, mniejszą wydajnością, gorszymi przyrostami dobowymi itp.

Spójrzmy teraz przez pryzmat odłowów tarlaków i zarybień. Z danego stada Regi, Słupi czy Parsęty odławaine jest kilkaset sztuk ryb (wybranych losowo), które są sztucznie wycierane. Co się dzieje? Z jednej powiedzmy "pary" otrzymujemy kilka tysięcy potomstwa, które wraca za kilka lat, co dzieje się dalej - patrz wyżej.

Myślę, że cały ten "trociowy kiks" który powstał może mieć podłoże genetyczne. Choroba, z którą radziły sobie ryby z naturalnego tarła zaatakowała sztuczne twory stworzone siłowo i bezmyślnie przez człowieka. Nie zawsze więcej znaczy lepiej. Myślę też że nasi pseudouczeni ichtiorybacy i tak znajdą takie rozwiązanie, które zdyskredytuje tarło naturalne pod niebiosa wynosząc sztuczne zarybienia, prawiąc nam "ciemnym filcom" jakie to wszystko wspaniałomyślne i dobre.

Uderza mnie to, że zamiast znaleźć właściwą przyczynę choroby, usiłuje się poszukać szczepionki - mamy tu do czynienia z klasycznym przykładem "leczenia syfa pudrem". No cóż. Za kilka lat choroba się zmutuje, poszukamy nowej szczepionki, a wszystko jak kręciło się, tak kręcić się będzie.

Zachwiany został cały naturalny model rozrodu troci i łososia(z którym to już praktycznie zdążyliśmy się już pożegnać) kilkanaście lat, być może przekreśliło wszystko to co natura wypracowała przes wieki.

Pozdrawiam

Odp:KELTY 2009/01/16 11:31 #5482

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Ludzie, jesteśmy w domu. Nie tylko my. Tylko, że nie wszystkim zależy na poprawie sytuacji. Bo puste wody potrzebują zarybień, prawda? Na ten lep łapią się nawet Bogu ducha winni rzetelni, uczciwi ichtiolodzy i naukowcy specjalności pokrewnych. To to samo, co łatanie dziur łopata w naszych jezdniach. Syzyfowa robota, ale... tu akurat jest źródłem stałych dochodów!!! Po wieczność w tym systemie. Dlatego od dłuższego czasu mówię i piszę na różnych łamach o "dorybianiu", a nie zarybianiu. Żadnych nowych, obcych. Pzw w skali regionalnej ma tu ogromne pole do popisu, bo tak naprawdę, to powinno sie bazować na danej rzece w procesie wspierania. Dlatego potrzebny jest rejestr połowów, by wiedzieć, jaka część populacji ryb danego łowiska została wybrana.Ale ponad wszystko ochrona naturalnego tarła.

Odp:KELTY 2009/01/16 13:04 #5495

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Tak całkiem prywatnie, to chyba już czas na zmianę warty. Ze mną włącznie.

Odp:KELTY 2009/01/16 13:56 #5498

  • garnela
  • garnela Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 622
  • Podziękowań: 1102
Artur, trafiłeś w sedno
W zmianie pokoleniowej upatruję szansy dla naszych rzek i naszych ryb, z rybami potarłowymi włącznie. Sam w życiu namordowałem tych biednych ryb trochę, pewnie grubo ponad setkę, zawsze uderzenie tej ryby w kark było ukoronowaniem często wielodniowego wysiłku aby tę troć przechytrzyć, było jeszcze pokazanie zdobyczy kolegom i tym momencie frajda się kończyła, trzeba było tą chudą, wycieńczoną rybę w połogu oprawić, a tu często jakiś wrzodzik, albo wybroczyny, ogonek połamany, w przewodzie pokarmowym pełno pasorzytów itd, no i te mięso właściwie nie konsumpcyjne, przy kelcie tęczak z hodowli to król kuchni. W pewnym momencie już nie musiałem złowionymi rybami chwalić się przed kolegami, już właściwie nic nie musiałem i zacząłem kelty wypuszczać, a z biegiem czasu przestałem na nie jeździć. Zrozumiałem że wędkarstwo łososiowe, pstrągowe, lipieniowe ,a moze wogóle wędkarstwo powinno być eleganckie, że złowiona ryba powinna być zdobyczą godną, a wędkarz powinien zachowywać się z klasą, niezależnie od tego czy daje rybie w głowę czy nie. Ja nie wiem jaki wpływ na ilość powracajacych troci będzie miało wypuszczanie troci przez wędkarzy, przypuszczam, ze nieduży, ja wiem tyko to że jakość polskiego wędkarstwa wzrośnie gdy wędkarze będą zachowywać sie nad wodą elegancko, mam nadzieje, że zmiana pokoleń będzie w tym pomocna.

Odp:KELTY 2009/01/16 14:24 #5500

  • danielXR
  • danielXR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 178
Rzekłbym :"z ust mi to wyjąłeś " ale zabrzmi to banalnie...
Podpisuję się pod tym obiema ręcami ;)
Pozdr
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.086 seconds