TEMAT: Idą zmiany w PZW?

Corvus napisał:
Niestety zapis w statucie nie jest tak jasny jakby się wydawało. Ma on odniesienie jedynie do faktu, że osoby, które działają na rzecz związku nie pobierają wynagrodzenia (nie mylić z tzw. zwrotem poniesionych kosztów) za to co robią, a także w obecnej demokracji oznacza on tylko tyle, że członek PZW może pracować społecznie ale nie musi. Zwrot "opiera się na pracy społecznej" oznacza tylko tyle, że społecznie pracują tylko Ci którzy chcą społecznie pracować, jednak ponieważ jest to praca społeczna nikogo nie można do niej zmuszać ani żądać jakiegokolwiek ekwiwalentu jeśli nie robi czegoś czego nie musi.

Nie masz racji:
§ 54
Do kompetencji zwyczajnego walnego zgromadzenia członków koła należy:
......
7) zobowiązywanie członków koła do wykonywania pracy na rzecz koła lub wniesienia ekwiwalentu.

mkfly napisał:
Zakładając uczciwość łowiących masz całkowitą rację. Ale jak weźmiesz pod uwagę narodową skłonność do kombinowania... to już może być różnie. Oczywiście nie ma złotej metody na wyeliminowanie nieuczciwości. Natomiast same założenia jak najbardziej mi się podobają. Oby tylko powiodło się jak najlepiej wprowadzenie ich w czyn.

Nie wiem jaką kto ma narodową czy inną skłonność, ale wiem, że jeśli ktoś nie przestrzega regulaminu, to jest zwyczajnym kłusownikiem.

Vako o ile dobrze rozumiem jedynie zwyczajne walne zgromadzenie członków koła ma kompetencje zobowiązać członków koła do wykonania prac na rzecz koła lub wniesienia ekwiwalentu? Czy jakaś inna struktura organizacyjna zapisana w statucie PZW nie jest tego w stanie odgórnie wyegzekwować, oczywiście tak aby to było w zgodzie z zapisami statutu? Pozdrawiam

Choć nie jest to zapisane wprost to każdy szczebel organizacyjny(ZG,Okręg) mógłby wprowadzić taką uchwalę na wniosek delegatów lub członków PZW, jeśli znalazła by się większość na zjeździe, gotowa taki zapis poprzeć.
Są odpowiednie przepisy w statucie to umożliwiające, wystarczy poszukać.
Przykładem takiej uchwały w moim okręgu jest obowiązek zapłaty 10PLN za niezdanie rejestru. Dotyczy to każdego wędkarza okręgu niezależnie od przynależności kołowej.
Pozdrawiam M.
Przykład poniżej. Posługując się tymi przepisami, taki zapis mógłby się znaleźć w statucie, bądź jako uchwała ZG.
§ 24
Do kompetencji Krajowego Zjazdu Delegatów należy:
3) rozpatrywanie wniosków i odwołań zgłoszonych Zjazdowi;
.....
9) podejmowanie uchwał w sprawach dotyczących realizacji celów statutowych Związku;
10) podejmowanie uchwał w przedmiocie zmiany Statutu, rozwiązania Związku i zasad rozporządzania jego majątkiem;

Dzięki za odpowiedź.

Czytając te wszystkie wypowiedzi,jestem przerażony stopniem abnegacji niektórych Forumowiczów. Ludzie,zastanówcie się nad tym,co piszecie.Ponieważ do PZW należę ponad 40-lat,doświadczyłem dobrodziejstwa statusu prawnego Koła pt. Samodzielny wykonawca budżetu-ad.p. w dzisiejszych czasach "osobowość prawna".Wymagania księgowe w dzisiejszych stosunkach finansowo-księgowych,natychmiast zabiją każde Kolo,które nie posiada obsługi j.w.. O jakich budżetach mówicie,o jakim zapleczu naukowo-technicznym,przecież to są warunki podstawowe do uzyskania prawa do ubiegania się o dzierżawę obwodów rybackich.No i pytanie zasadnicze: wszystkie te formalnoprawne sprawy załatwiali będą "działacze"-za darmo? Jeżeli ktoś jest zorientowany,choćby w minimalnym stopniu ,ile czasu pochłania załatwienie niby prostych procedur w Urzędach,wie o czym mówię.Ponieważ jesteśmy na początku realizacji rozbudowy OHZ,doświadczyliśmy stwierdzeń z Urz. Mar.,że ich "fachowcy" nie wiedzą nawet jak księgować pewne rozchody i zobowiązania. Kiedyś,na pocz. lat 80-tych,kiedy mieliśmy "jubilata",posiadaliśmy osobowość prawną.Natychmiast musieliśmy zatrudnić (oprócz załogi,w której też byłem)kierownika biura i księgową.Koło moje liczyło wtedy 1500 członków.No i niestety,już wówczas rachunek ek. wygrał.Chociaż mam do dzisiaj wątpliwości,czy tak musiało być.Ale byłem tylko skromnym wiceprezesem od sportu,założycielem pierwszego w Okręgu Koszalin klubu. A był to castingowy(wracając do niewiedzy tu piszących)"Szkwał".Dziś,po iluś tam latach doświadczeń,wiem troszeczkę więcej.Wiem po co,ile i za ile.No zawsze jednak pozostaje alternatywa jak zaznaczył kol. Furdyna-możemy stać się karasiową "Ziemią Obiecaną", z zastrzeżeniem Ustawy o gatunkach obcych. A tak jeszcze na marginesie, wszystkie uchwały podejmowane na Wal. Zgr. Kół.,dotyczą tylko i wyłącznie Członków tych Kół. Aby były obowiązujące dla wszystkich posiadających aktualne zezwolenie na upr. amator. połowu ryb na dany obwód musi zostać wydany przepis przez uprawnionego do rybackiego użytk..Oczywistym jest,że wydane zarządzenia nie mogą łagodzić Ustawy.Dzierżawca ma prawo do wprowadzenia bardziej restrykcyjnych przepisów do j.w.

Przepraszam, nie chcę nikogo obrażać, ale jak patrzę na stronie RZGW na dzierżawców niektórych cieków i zbiorników to mam wątpliwości co do jakiegoś bardzo wyrafinowanego zaplecza naukowo - technicznego jak Pan to nazwał. Dla chcącego nic trudnego.

mkfly napisał: prezesgrajek napisał: Juz myslałem

A zdaje sobie Kolega sprawę,że zmienia się kwalifikację wód ze stojących na przepływowe i odwrotnie,tylko dlatego,że lokalny bonzo tego potrzebuje?Nie będę tu wymieniał przykładów,bo jakoś nie bardzo lubię włóczyć się po sądach. Przetargi wygrywają różne podmioty.Najlepszy przykład jak działa nasze Państwo to Zalewy Nadarzyckie. Jest wygrany w przetargu,jest wygrany w Sádzie,jest stanowisko Policji i jest stanowisko Pañstw, S. Ryb.