Krzysiek kogo ty uświadamiasz przecież nikt z nas nie jest przeciwnikiem biogazowni. Nasze Towarzystwo i inne w całej Polsce, będą popierały zawsze takie inicjatywy. Myślenie, że mogłoby być inaczej graniczy z paranoją. Zacznij rozumieć, co się do ciebie mówi. Twoja sytuacja z postrzeganiem przypomina mi mój paroletni pobyt w Irlandii Północnej. Wszystko co chciałem przekazać rozumieli doskonale, mógłbym powiedzieć, że opanowałem język na poziomie normalnej konwersacji ale jak przyszło do słuchania czasami trudno mi było niektórych zrozumieć winny był pieprzony akcent irlandzki. Ale my od urodzenia rozmawiamy po polsku dlatego nie wiem w czym problem. Po prostu jak ja kiedyś w tamtej sytuacji, tak ty teraz nie potrafisz lub nie chcesz wsłuchać się w to co do ciebie mówimy.
W przypadku Witkowa takowa winna powstać już dawno nawet tylko na ich potrzeby, a to dotyczy spóźnionego niestety działania lokalnego.
Odnosisz się do wypowiedzi Artura nie wiedząc nawet dokładnie, co miał na myśli, wypowiedzi, która pokazuje ogólnopolski problem rolnictwa w całkowicie innym aspekcie.
Daj sobie spokój z przykładami oderwanymi od poruszanego problemu.
Mówimy o zwyczajnych odchodach i taki przykład bardziej do mnie przemówi.
Ja podam pierwszy lepszy z brzegu, którym się zajmujemy. Ogromne szambo!!!
Zdjęcia poniżej :
http://www.tpriig.pl/informacje-znad-rzek-ale-nie-o-polowach/28-informacje-z-nad-rzek-ale-nie-o-polowach/Page-7.html
Najbliższa oczyszczalnia (która jeszcze pół roku temu odbierała stamtąd ścieki)od opisanego w linku miejsca jest położona około dziesięciu kilometrów i jak się okazuje przewoźnikowi nie opłaca wykonać usługi. Zgodnie z ustawa o samorządzie gminnym z dn.08..03.1990r. za gospodarkę wodnościekową odpowiada gmina. Wójt i jego pracownicy choć maja obowiązek nic w tej sprawie nie robią a ścieki płyną z wioskowego szamba do rzeki. Rozmawiałem z pracownikiem do spraw ochrony środowiska i gospodarki ściekami, zarazem mieszkańca tej miejscowości , który zna problem i odsyłał mnie w niedorzeczne miejsca po informację.Czy świadomie nie wiem? Ale dyskredytuje go ten sposób próby załatwienia sprawy. Napomknął tylko że w przyszłym roku ma powstać tam oczyszczalnia, chociaż pan w dziale inwestycji tej gminy mówił mi parę minut wcześniej o przepompowni. Totalna paranoja nikt nic nie wie a ścieki płyną bezpośrednio do rzeki. Zrozumiałem, ze na te chwilę zakończyli swoją aktywność w przytoczonym temacie.
A ja zapewniam, cię że wkrótce ruszą dupę i odczują wraz z wójtem na własnej skórze zaniechanie konkretnych działań i nienależyte traktowanie problemu oraz swoich obowiązów.
Dmychu napisał:Natomiast rozumiem, że jak pragniesz pojechać komuś po dopłatach, to nikomu szkodzić nie chcesz:laugh:
Nie chcę szkodzić osobie, która pracuje w tej firmie od roku i jest światełkiem ku lepszemu w tym wielkim burdelu. Dlatego daruj sobie niezasadna w tym przypadku ironię.